Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Dwa bociany zginęły na linii energetycznej, trzeci jest ratowany. Będzie zabezpieczenie?

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Przy Krzemienieckiej doszło do porażenia aż trzech bocianów, z których dwa nie przeżyły
Przy Krzemienieckiej doszło do porażenia aż trzech bocianów, z których dwa nie przeżyły Archiwum
- To są zwierzęta pod ochroną, spada ich populacja w Polsce. A tu okazuje się, że przez niezabezpieczone przewody - gołe i pod napięciem - giną dwa bociany, a trzeci jest wieziony do schroniska, w którym może się jeszcze pozbiera. Nie powinny się takie rzeczy dziać - zaalarmował nas w poniedziałek prof. Wiesław Krzemiński, pracownik Muzeum Przyrodniczego w Krakowie i Instytutu Biologii Uniwersytetu Pedagogicznego. - Mną to wstrząsnęło - kwitował sytuację, do której doszło w Krakowie, przy ul. Krzemienieckiej, obok składowiska odpadów MPO na Baryczy.

Do porażenia ptaków doszło na linii średniego napięcia. Widok martwego bociana, który zawisł na słupie, jest poruszający. Drugi ze śmiertelnie porażonych ptaków spadł na ziemię. Zginęły dwa młode bociany, natomiast trzeci, dorosły, przeżył i teraz będzie go ratowała przychodnia weterynaryjna. Ptaki prawdopodobnie usiłowały usiąść linii energetycznej na nocleg.

- Przecież bocian to właściwe symbol Polski - mówi zdenerwowany prof. Wiesław Krzemiński. - I spadają te biedne zwierzęta z przewodów, których ktoś nie zabezpieczył albo nie zaizolował, pozostawiając możliwość zabijania.

Dwoma martwymi bocianami zajmie się teraz Muzeum Przyrodnicze, które preparuje takie zwierzęta i dołącza do kolekcji, trafiają one na wystawy czy do badań naukowych. Jednak przedstawiciel muzeum z naciskiem mówi, że powinno się wyeliminować zagrożenie dla kolejnych ptaków.

Jak podaje pytany o bociany dr Kazimierz Walasz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, w Polsce jest ich 40 tys. par, a po sezonie, razem z młodymi - ok. 180-200 tysięcy ptaków. Bociany już zaczynają powoli odlatywać na zimę do Afryki. W okolicy składowiska na Baryczy gromadzą się stada po kilkadziesiąt ptaków i pod koniec dnia szukają bezpiecznych miejsc do przenocowania, którymi mogą być słupy energetyczne. Zatem tamtejsza stacja transformatorowa i słup z nieosłoniętym przyłączem jest śmiertelną pułapką dla bocianów.

- W Niemczech wszystkie linie energetyczne są zabezpieczone przed siadaniem ptaków na nich. Po prostu nie robi się konstrukcji, gdzie przewody wystają poza obrys słupa lub są nieizolowane. W przypadku takiego słupa z przyłączem transformatorowym jak to przy składowisku na Baryczy trzeba by wymienić przewody na izolowane lub zastosować tzw. krzyż św. Andrzeja: pręt z literą X na końcu. Wtedy bocian nie może usiąść na słupie. Taki krzyż to koszt ok. 200 zł, a zakłada się go w pół godziny - podpowiada dr Kazimierz Walasz. Jednocześnie podkreśla, że akurat Tauron współpracuje z MTO w kwestii ochrony bocianów.

Zapytaliśmy Tauron, czy zostaną zabezpieczone przewody w miejscu, skąd w poniedziałek zabierano martwe ptaki. W odpowiedzi nie ma jasnej deklaracji w tej sprawie.

- Zależy nam na bocianach i prowadzimy szereg działań wspierających te ptaki, jednak nasza działalność to zabezpieczenie dostaw energii do klientów i dbałość o infrastrukturę energetyczną - podkreśla Ewa Groń, rzecznik prasowy TAURON Dystrybucja S.A.

Jak podaje, na tej infrastrukturze znajduje się ponad 2200 bocianich gniazd, dlatego Tauron prowadzi akcję "Bociany TAURONA", polegającą na opiece nad gniazdami bociana białego zlokalizowanymi na słupach energetycznych spółki. Jesienią, gdy ptaków nie ma w Polsce, pracownicy spółki porządkują gniazda, budują też pod nie specjalne platformy, wynoszące je powyżej przewodów.

- Poprawiamy w tej sposób bezpieczeństwo ptaków i zapewniamy bezawaryjne dostawy energii do klientów. Latem interweniujemy w nagłych przypadkach, np. gdy wichura zwieje gniazdo, oraz uczestniczymy i pomagamy ornitologom w obrączkowaniu młodych ptaków. Chronimy i podnosimy bezpieczeństwo ptaków dzięki tym działaniom, jednak nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim wypadkom lub przewidzieć wszystkich zachowań ptaków. Do tego typu zdarzeń jak dzisiejsze dochodzi sporadycznie - zaznacza rzeczniczka.

Ewa Groń przekazuje też, że - w miarę możliwości, by chronić ptaki - Tauron sukcesywnie montuje osłony i odstraszacze.

- Osłony są montowane w obszarach o dużej częstotliwości przebywania ptactwa. Jednak zabudowa osłon przy naszej skali działania - tj. obszar 57 940 km kw. - i skali posiadanej infrastruktury energetycznej nie jest możliwa do zrealizowania na całym naszym terenie działania - podkreśla rzeczniczka. Wylicza, że na koniec 2021 r. Tauron posiadał ponad 244 tys. km linii (w przeliczeniu na jeden tor), w tym średniego napięcia - ponad 66 tys. km. - Ponadto taki montaż akurat w tym przypadku wymaga wyłączenia linii średniego napięcia oraz zapewnienia agregatów dla zasilania odbiorców końcowych. Takie prace w zależności od długości zabezpieczanej linii mogą potrwać kilka dni i wymagają znaczących nakładów finansowych - wskazuje na koniec Ewa Groń.

Najczęściej fałszowane produkty spożywcze na świecie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska