Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Gowin rozczarowany Kracikiem

Małgorzata Nitek
Jarosław Gowin
Jarosław Gowin archiwum
Entuzjazm, z jakim poseł Jarosław Gowin wypowiadał się o Stanisławie Kraciku, wyraźnie opadł. Zastąpiły go wątpliwości, czy Kracik to właściwy kandydat PO na prezydenta Krakowa.

Politycy PO potwierdzają, że Gowin, który jeszcze kilka miesięcy temu wychwalał Kracika i przekonywał, że tylko on może pokonać prezydenta

Jacka Majchrowskiego, teraz, w wewnątrzpartyjnych rozmowach, wyraźnie dystansuje się wobec jego kandydatury. Krytykuje też jego działania jako wojewody, np. podczas powodzi.

- Czy to oznacza, że PO rozważa rezygnację z wystawienia Kracika w wyborach prezydenckich? - pytamy Gowina.

- Absolutnie nie - odpowiada. Nie kryje jednak rozczarowania zdystansowaną postawą Kracika. - Trzy miesiące temu złożyłem mu ofertę współpracy w kampanii. Nie było żadnej reakcji.

Działaczy PO drażni też, że Kracik z rezerwą traktuje nowe władze PO. Z szefem partii w Krakowie spotkał się dopiero po trzech miesiącach. Nie zabiega też o poparcie kół PO pod Wawelem, a ma w nich sporo przeciwników.

- Nie ma mowy o żadnej rezerwie - ripostuje Kracik. - Byłem po prostu zajęty innymi sprawami. W obliczu tragedii pod Smoleńskiem, powodzi czy wreszcie wyborów prezydenta Polski, moja kampania zeszła na dalszy plan - wyjaśnia kandydat PO.

Polityków PO nie przekonują te argumenty. Dystans Kracika wiążą ze zmianą układu sił w krakowskiej Platformie. W marcu wewnątrzpartyjne wybory pod Wawelem wygrał poseł Łukasz Gibała, a Róża Thun i Andrzej Wyrobiec zostali odsunięci od władzy. A to właśnie oni forsowali kandydaturę Kracika na prezydenta Krakowa. To głównie ich ludzie pracują w jego w sztabie wyborczym.

- Kracik nie potrafił odnaleźć się w tej nowej sytuacji - mówi jeden z krakowskich działaczy PO. - Zamiast zabiegać o poparcie nowych władz, zachowywał się jak panna na wydaniu. A przecież bez poparcia partyjnych struktur przegra wybory z kretesem.
Tymczasem większość partyjnych kół w Krakowie traktuje Kracika z rezerwą. Wielu działaczy nie może zapomnieć, że jesienią ubiegłego roku Róża Thun i Andrzej Wyrobiec postawili ich przed faktem dokonanym i ogłosili Kracika kandydatem PO, choć rada krakowska partii tego nie przegłosowała.

Niewykluczone, że napięcie między Kracikiem i decydentami w PO przełamie jego spotkanie z prezydium zarządu PO pod Wawelem. Doszło do niego we wtorek, 22 czerwca. Obie strony były zadowolone i umówiły się na kolejne spotkanie z całym zarządem.

Choć członkowie PO nie są zadowoleni z wpadek Kracika jako wojewody i obawiają się, że po wygranych wyborach może wymknąć im się spod kontroli, nie mają lepszego kandydata. A Kracik nadal dobrze wypada w sondażach. W ostatnim Majchrowski ma nad nim 5-procentową przewagę.

- Stanisław Kracik ma w PO zwolenników i przeciwników. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, że ktoś będzie bojkotował jego kampanię. Muszą w nią zaangażować się wszyscy. Tylko wtedy mamy szansę na wygraną - mówi Łukasz Gibała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska