Na sali gimnastycznej jest teraz półtora metra wody. - Wdarła się tu z taką siłą, że podniosła do góry cały parkiet wraz z stojącym na nim "koniem" sportowym, który waży 150 kg - mówi prezes klubu Jan Mostowik.
Klub miał i tak wiele szczęścia. Akurat, gdy zalewało obiekt, na miejscu pojawiła się grupa żołnierzy z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej, która ćwiczy na Koronie. - Wszyscy bez pytania ruszyli na pomoc - opowiada prezes Mostowik. - Stojąc po pas w wodzie, pomagali ratować sprzęt sportowy. Gdyby nie oni, straty byłyby jeszcze większe - dodaje.
Szkody jednak i tak są duże. Poza salą zalany został całkowicie mały basen i przyległe do niego pomieszczenia. Zalało również - co jest najbardziej bolesne - urządzenia obsługujące obydwa baseny. - Pod wodą znalazła się np. centrala wentylacyjna warta prawie pół miliona złotych - żali się prezes.
Czarę goryczy przelał pożar pompy wodnej, którą straż musiała gasić. - To jak syzyfowa praca. Wypompowujmy wodę, a tu za chwilę ją dolewamy, bo urządzenie, które miało pomóc, zapaliło się - wspomina Mostowik.
Zobacz zdjęcia internautów TUTAJ oraz TUTAJ!
POWÓDŹ W KRAKOWIE: DZIEŃ DRUGI. ZDJĘCIA
KRAKÓW POD WODĄ. DZIEŃ TRZECI ZDJĘCIA
POWÓDŹ W REGIONIE TARNOWSKIM. ZDJĘCIA
POWÓDŹ W REGIONIE TARNOWSKIM. DZIEŃ DRUGI. ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?