Kraków. Listonosz z koronawirusem. Koniec kwarantanny poczty w Hucie. Pracownicy mieli zakaz mówienia o niej?

FLESZ - Od 1 kwietnia do sklepu wejdziesz tylko w rękawiczkach

Przypomnijmy. O tym, że Urząd Pocztowy 28 w Nowej Hucie objęto kwarantanną, poinformował nas listonosz, który został wysłany tam właśnie w związku z kwarantanną. Informację o kwarantannie potwierdza sanepid oraz Poczta Polska.

- 28 marca potwierdziliśmy zarażenie koranowirusem listonosza z UP 28. Pracownik od 23 marca przebywał na zwolnieniu lekarskim. Obecnie został objęty kwarantanną domową. Decyzją służb sanitarnych kwarantanną objęto 71 pracowników mających kontakt z chorym. Ponieważ ostatnim dniem pracy listonosza był 20 marca, dniem zakończenia kwarantanny dla pracowników będzie 3 kwietnia – wyjaśnia nam Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej.

Po naszym tekście dotarliśmy do nowych informacji. Władze poczty na os. Willowym miały poinformować pracowników sms-em, że zostają objęci kwarantanną. Dostali wiadomość o takiej treści: "Kwarantanna do 03.04.2020 tylko nie gadac na zewnatrz". Dotarliśmy też do informacji, że drugi listonosz został poddany testowi na obecność koronawirusa.

Pytamy władze poczty o powyższe informacje, ale nie dostajemy konkretnej odpowiedzi. - Panie redaktorze, o działaniach sanitarnych względem pracowników decyduje Sanepid lub służby medyczne. Poczta Polska dostosowuje się do tych decyzji. Decyzją służb sanitarnych kwarantanną objęto 71 pracowników mających kontakt z chorym - tylko tyle odpowiada nam Justyna Siwek.

Wciąż próbujemy poruszyć wątek kontaktu chorego listonosza z mieszkańcami Nowej Huty. Skoro kwarantanną objęto aż 71 osób, pracowników poczty, którzy mieli z nim kontakt, to co z mieszkańcami, do których mógł dotrzeć listonosz? Listonosze z UP 28 w swoich rewirach mają po 1200 adresów lub więcej. Dopytujemy o tę kwestię sanepid.

- Nie było konieczności poddawania kwarantannie osób, którym pracownik mógł dostarczać przesyłki przed 20 marca. Z informacji od dyrektora Poczty Polskiej wynika, że Poczta Polska ma opracowane procedury dla listonoszy, między innymi używanie maseczek, rękawiczek, unikanie kontaktu bezpośredniego, zachowanie odległości. Przestrzeganie tych procedur zapewnia bezpieczeństwo nie tylko listonoszom, ale i klientom - mówi Dominika Łatak-Glonek z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

Jak dodaje przedstawicielka sanepidu, kontakt bezpośredni to kontakt twarzą w twarz z osobą chorą na COVID-19 w odległości do 2 metrów i przez czas powyżej 15 minut, lub przebywanie w zamkniętym pomieszczeniu (np. klasa w szkole, pokój spotkań, poczekalnia w szpitalu itp.) z osobą chorą na COVID-19 powyżej 15 minut i w odległości poniżej 2 metrów).

Tyle że dostajemy cały czas sygnały zarówno od mieszkańców, gdzie listonosze wchodzą do domów i odpowiedni dystans nie zawsze jest zapewniony, a także od listonoszy, którzy uważają, że nie mają zapewnionego odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, bo jednorazowe maseczki ochronne dostają na cały dzień pracy.