Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. "Mogło mi się coś omsknąć", czyli jak były szef Rady Miasta tłumaczy się z wulgarnych gwiazdek wymierzonych w PiS

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Jeszcze niedawno Dominik Jaśkowiec (PO) oburzał się na "wulgarne sugestie" radnego, który wywołały skandal obyczajowy. Teraz sam używa wulgaryzmów, żeby pokazać swój sprzeciw wobec wspólnych działań premiera i prezydenta Krakowa. Były już przewodniczący Rady Miasta umieścił na swoim profilu link do artykułu o tym, że szef rządu obiecał miastu pieniądze na zorganizowanie igrzysk. Jaśkowiec skomentował ten artykuł ośmioma gwiazdkami, pod którymi ukrywa się wulgarne hasło pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Dominik Jaśkowiec tłumaczy swoje zachowanie w dość zaskakujący sposób. Według niego gwiazdek było dziewięć i pełniły one rolę... oddzielenie zdjęcia od tekstu. Po sprawdzeniu historii edycji okazuje się jednak, że gwiazdek było osiem. - Mogło mi się coś omsknąć - tłumaczy radny Jaśkowiec.

FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej

od 16 lat

We wtorek w Krakowie podpisano list intencyjny w sprawie organizacji III Igrzysk Europejskich w Krakowie i Małopolsce w 2023 r. Oznacza to, że władze miasta w końcu dogadały się z rządem w sprawie wspólnej organizacji sportowej imprezy. W sumie rząd ma przekazać na inwestycje sportowe w Krakowie 150 mln zł, a na infrastrukturalne (m.in. remonty dróg) 350 mln zł.
To kolejna informacja potwierdzając, że prezydent Jacek Majchrowski coraz przychylniej patrzy na współpracę z PiS- em. To z pewnością nie podoba się radnym PO, którzy jeszcze do niedawna tworzyli koalicje z Jackiem Majchrowskim. Ta jednak skończyła się, kiedy po dość burzliwej sesji nadzwyczajnej Rady Miasta na początku stycznia stanowisko szefa rady stracił Dominik Jaśkowie. Chwilę później exprzewodniczący ogłosił, że to koniec koalicji PO z Jackiem Majchrowskim.

Gwiazdki na Facebooku

Wracając do kwestii współpracy prezydenta Krakowa z rządem w kwestii igrzysk. Po podaniu tej informacji przez media Dominik Jaśkowiec opublikował na swojej tablicy FB post z linkiem do artykułu na jednym z krakowskich portali. Zdjęcie dołączone do tekstu skomentował słowami: "Nowa koalicja w Kraków PL Pan Prezydent prof. Jacek Majchrowski jest za ale się nie cieszy? Pod tym zdaniem zamieścił osiem gwiazdek, które jednoznacznie interpretowane są jako prymitywne, wulgarne hasło wymierzone w partię rządzącą.

Dziewięć czy osiem?

Dominik Jaśkowiec tłumaczy, że gwiazdek było dziewięć i nie wyrażały one wulgarnej krytyki wobec partii rządzącej.

- Można to sprawdzić w historii edycji posta. Gwiazdki miały za zadanie oddzielać komentarz od zdjęcia, żeby fotografia nie zlewała się z tekstem. Gwiazdki nie miały nic wspólnego z powszechnie przyjętym, obraźliwym sformułowaniem, które stosują osoby krytykujące rząd – mówi Dominik Jaśkowiec.

Problem w tym, że w historii edycji można wyczytać, iż początkowo było dziewięć gwiazdek, ale jedna szybko została usunięta i przez kolejne ok. 3 godziny na tablicy FB widniało wulgarne osiem gwiazdek. Dopiero później dopisano hasztagi: #NowaKoalicjaKraków #IgrzyskaEuropejskie. Jaśkowiec kilkukrotnie edytował zapis posta.

- Gwiazdek ubyło pewnie przez przypadek. Mogło mi się coś omsknąć. Nawet nie wiedziałem, że poprawiałem liczbę gwiazdek. Przy pomocy telefonu komórkowego ciężko się edytuje takie rzeczy. Pewnie stąd ta pomyłka. Nie zrobiłem tego specjalnie. Uważam, że formułowanie takich haseł nie przystoi żadnemu radnemu niezależnie od opcji politycznej – dodaje Dominik Jaśkowiec.

"Radnemu puściły nerwy"

Zachowanie Dominika Jaśkowca nie dziwi Włodzimierza Pietrusa, przewodniczącego klubu radnych PiS.

- Z tego co udało mi się zauważyć panu radnemu, po tym jak stracił stanowisko przewodniczącego puściły nerwy. Od tego czasu zdążył już obrazić prezydenta, wmawiając mu niedotrzymanie umowy, a teraz kontynuuje swoją frustrację w wulgarnym stylu takich środowisk jak choćby strajk kobiet czy grupy blokującej we wtorek wjazd polityków PiS na Wawel podczas miesięcznicy pogrzebu pary prezydenckiej – mówi Włodzimierz Pietrus.

Wieczorem 40 osób blokowało wjazd aut z Jarosławem Kaczyńskim i prominentnymi politykami PiS na Wawel. Były tam też transparenty z wulgarnymi hasłami wymierzonymi w PiS. Blokujący stosowali tzw. bierną agresję. Kilkanaście osób zostało siłą zepchniętych na chodnik przez policjantów. W sprawie 11 osób sprawę o ukaranie na blokowanie drogi skierowano do sądu.

- W tym dwie osoby naruszyły nietykalność cielesną i znieważyły funkcjonariuszy. Nie zostały zatrzymane. Wezwano je do stawienia się w komisariacie - mówi Piotr Szpiech, rzecznik krakowskiej policji.

Szef radnych PiS-u zarzuca też koledze z rady miasta hipokryzję.

- Polega ona na tym, że radny, jak i jego koledzy i koleżanki z PO, są przeciwko igrzyskom, ale kiedy ta extra pula setek milionów złotych wpłynie do budżetu miasta, to radni na pewno będą chcieli skorzystać z tych pieniędzy, żeby zrealizować inwestycje zgłoszone przez swój klubu. Jeśli radny Jaśkowiec chce być honorowy, to powinien trzymać się z daleka od tych pieniędzy – dodaje Pietrus.

Ja bym tam nie napisała

O skomentowanie postępowania Jaśkowca chcieliśmy poprosić szefa klubu "Platforma Koalicja Obywatelska" Andrzeja Hawranka. Ten jednak nie odbierał telefonu i nie odpisał na maila.
Udało nam się jednak porozmawiać z Teodozją Maliszewską, radną klubu i szefową Komisji Dyscyplinarnej.

- Ja nigdy bym tak nie napisała. Są wyrażenia i symbole, których się nie publikuje jak jest się człowiekiem rozpoznawalnym i z autorytetem. Jeśli Dominik Jaśkowiec usunął ten wpis to trzeba mu to jednak policzyć na plus. Jego świętym prawem jest tłumaczyć się z tego co zrobił, a jak to robi i czy opinia publiczna mu uwierzy, to jest odrębna sprawa – mówi Teodozja Maliszewska.

Z kolei Rafał Komarewicz, szef klubu "Przyjazny Kraków" i członek ruchu Polska 2050, który przejął stanowisko szefa Rady Miasta po Dominiku Jaśkowcu zauważa, że jego poprzednik ma nerwowy okres w życiu.

- Wcześniej obraził prezydenta, teraz wyżuwa się na PiS-ie. Ja nie popieram działań partii rządzącej, ale zniżanie się do takiego poziomu jak Dominik Jaśkowiec nie powinno mieć miejsca - mówi Rafał Komarewicz.

O ocenę postępowania radnego Jaśkowca poprosiliśmy też prezydenta Jacka Majchrowskiego.

- Prezydent nie komentuje ani wpisów, ani zachowania Pana Radnego - odpowiedziała nam rzeczniczka prezydenta.

Uniwersytet gani zachowanie swojego wykładowcy

Uniwersytet Pedagogiczny, uczelnia, na której wykłada Dominik Jaśkowiec odcina się od sformułowań, których użył radny.

- Takie zachowanie i tego typu słowa nie są godne wykładowcy akademickiego. Wykładowca powinien świecić przykładem. Na tego typu zachowanie nie ma przyzwolenie ze strony uczelni. Pan Dominik Jaśkowiec usunął wulgarny wpis, a to znaczy, że zreflektował się – mówi dam Gliksman, z działu promocji Uniwersytetu Pedagogicznego.

O wyciąganiu jakichkolwiek konsekwencji wobec wykładowcy nie ma jednak mowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska