Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na osiedlu Na Kozłówce śmieci wyrzucają pod ziemię. To nowość w mieście. Tak to wygląda - zdjęcia

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Na Kozłówce", jako pierwsza spółdzielnia w Krakowie, wprowadziła właśnie śmietniki półpodziemne. Takie, jakie można spotkać we Francji, Hiszpanii, ale też np. w Katowicach czy w Tarnowie. Dwie trzecie pojemności takich śmietników znajduje się pod ziemią. Zwolnione altany śmietnikowe dostaną nową funkcję.

Tak wyglądają "podziemne" kosze na śmieci w Krakowie

Wrzucane do pojemników półpodziemnych odpady wpadają do worka sięgającego około dwa metry w głąb ziemi. Śmieci przechowane są pod ziemią, w niższej temperaturze, co spowalnia rozwój bakterii i w efekcie ogranicza nieprzyjemne zapachy. "Nowe pojemniki na śmieci mają też większą objętość, dzięki czemu śmieci są lepiej sprasowane, co umożliwia ograniczenie częstotliwości ich wywożenia i zmniejsza koszty" - zwraca uwagę krakowska spółdzielnia, która zdecydowała się na to rozwiązanie.

Śmietniki półpodziemne pojawiły się w sąsiedztwie budynków przy ul. Spółdzielców 15, Seweryna 4 i Na Kozłówce 4a. Jeśli chodzi np. o Spółdzielców 15, dotychczas śmietnik funkcjonował w miejscu dawnej komory zsypowej - teraz nowy znajduje się kilkanaście metrów od bloku. A w innej z tych lokalizacji jedna nowa instalacja śmietnikowa zastąpiła pięć altan.

Istnieje możliwość montażu zamków i zamykanie takich pojemników na klucz, ale spółdzielnia na razie tego nie robi. Chce uniknąć sytuacji, kiedy osoby, które zapomną klucza, będą zostawiały śmieci obok pojemników.

By wyrzucić śmieci, trzeba będzie podnieść klapę pojemnika. Jeden z mieszkańców zwrócił uwagę, że zimą, gdy przykryje je śnieg i będzie mroźno, może być z tym problem.

- Takie rozwiązania są stosowane w wielu krajach Europy, szczególnie południowej (ja pierwszy raz zobaczyłem je w Portugalii), a także w wielu polskich miastach, m.in. w Warszawie, Katowicach, Tarnowie, Szczecinku. I nie słyszałem tam o tego rodzaju problemie. Ale jeśli funkcjonowanie tych śmietników będzie wymagało odśnieżania, to spółdzielnia będzie odśnieżać – zapewnia w odpowiedzi prezes SM "Na Kozłówce" Radosław Gruszka.

Prezes podkreśla, że z wprowadzeniem nowego rozwiązania wiąże się szereg pozytywnych zmian na osiedlu. M.in. w „uwolnionych” altanach śmietnikowych będą mogły być składowane odpady wielkogabarytowe, takie jak meble, panele itp. wynoszone z remontowanych mieszkań. - Dzisiaj mamy problem z takimi odpadami, które najczęściej lądują przy altanie śmietnikowej. Wywóz odpadów wielkogabarytowych jest w Krakowie prowadzony przez MPO, ale tylko raz w miesiącu. Więc przez miesiąc one leżą pod altanami i straszą - wskazuje.

Spółdzielnia "Na Kozłówce" administruje 46 blokami na terenie Kozłówka; altan śmietnikowych jest tu kilkadziesiąt. Z nowych śmietników będą korzystali mieszkańcy kilkuset mieszkań.

Jak tłumaczy prezes, nie wszędzie da się wprowadzić śmietniki półpodziemne. Potrzebne jest miejsce, gdzie nie ma instalacji podziemnych ani napowietrznych, a także drzew wokół. Śmieci z takich pojemników są odbierane od góry - wykorzystywany jest do tego samochód z dźwigiem. Dźwig podnosi worek, który po opróżnieniu wraca do „studni”. Nie mogą w tym przeszkadzać przewody ani drzewa. Miejsce musi być też tak dobrane, by dźwig nie przenosił worka ze śmieciami np. nad chodnikiem, gdzie byłoby to niebezpieczne dla przechodniów. Spółdzielnia z MPO uzgodniła takie miejsca, które umożliwiają swobodny dostęp ciężkiego samochodu z dźwigiem.

Po trzech pierwszych instalacjach półpodziemnych SM "Na Kozłówce" planuje kolejne. Ile ich ma być docelowo?

- Chętnie zastąpiłbym wszystkie altany na osiedlu takim sposobem gromadzenia śmieci. Niestety to jest niemożliwe, ponieważ mamy bardzo gęstą sieć instalacji, altany często stoją pod drzewami i blisko sieci elektrycznej - tłumaczy prezes Radosław Gruszka. Śmietniki półpodziemne poleca zwłaszcza dla nowo budowanych osiedli, bo wtedy można je bez trudu rozlokować.

Spółdzielnia „Na Kozłówce” jest w Krakowie prekursorem, jeśli chodzi o stosowanie takiego rozwiązania. W MPO dowiadujemy się o kilku jeszcze zainteresowanych spółdzielniach, z którymi były prowadzone rozmowy na temat pojemników półpodziemnych.

- My, jako firma jesteśmy przygotowani do odbierania tego rodzaju odpadów i nie będzie z tym najmniejszych kłopotów. Natomiast tych, którzy myślą o budowie takich śmietników, prosimy o kontakt z nami i skonsultowanie, czy na pewno samochód wjedzie w wybrane przez nich miejsce - podkreśla Kazimierz Szewczyk, zastępca dyrektora ds. nadzoru systemu MPO.

Zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce zaostrzenia przepisów

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska