Tuż przed zamknięciem placówki ING Bank przy ul. Królewskiej, doszło do napadu. Do wnętrza ok. godziny 19. w poniedziałek weszła dwójka ludzi. Kobieta i mężczyzna zamaskowani byli zimowymi czapkami. Sterroryzowali personel i zażądali wydania gotówki. Wzięli kilka tys. zł i uciekli.
- Poszukujemy sprawców - twierdzi Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Zabezpieczyliśmy monitoring. Na sprawców napadu policja urządziła obławę.