Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Niezwykła kamienica przy ulicy Starowiślnej. Kolorowe wnętrza z muralami to perła. Mamy zdjęcia!

Joanna Urbaniec
Joanna Urbaniec
Kraków skrywa od wieków wiele tajemnic, przyciąga turystów z całego świata nie tylko swoją historią, architekturą, ale również coraz wyraźniej rysującą się w przestrzeni miejskiej sztuką. Jak się okazuje, są jeszcze miejsca nieodkryte przez turystów, do których dostęp, póki co, ma nieliczna grupa mieszkańców.

W centrum miasta przy ulicy Starowiślnej 47 z pozoru zwykła, dwupiętrowa, niczym nie wyróżniająca się kamienica, po otwarciu drzwi wprowadza widza niczym do galerii sztuki. Złote światło przebijające się przez witrażowe drzwi podkreśla niezwykłe prace na ścianach kamiennicy. Nie są to zwykłe napisy czy proste rysunki, lecz skrupulatnie przemyślane i stworzone murale, między innymi przez artystę Mikołaja Rejsa. Nie jest to postać anonimowa, ale artysta dobrze znany nie tylko w Krakowie, lecz i na świecie poprzez charakterystyczne prace związane ze sztuką street art.

Trzon pomysłu, który ciągle się rozwija w mojej głowie, to podania ze starosłowiańskiej kultury. Lecz nie tylko ograniczam się do takich symboli, czerpię z różnych religii, ponieważ dostrzegam w tym wiele łączników i znaków, które ewoluowały przez lata w świecie. Głównym akcentem pracy jest żarówka, jako że jest ona symbolem pomysłu, wypływa z niej duch myśli, podpisałem ją Ide-a - mówi twórca.

- Pierwszy mural jaki powstał jest na samej górze kamienicy - opowiada. - Jak ktoś kojarzy moje prace, to zobaczy, że pewne elementy już przeplatały się we wcześniejszych postaciach, więc można tutaj rozpoznać spójny styl. Oprócz tego zawsze staram się dodawać do swoich prac to, co czuje w danym momencie, co jest dla mnie ważne w danej chwili, czy to co mnie ostatnio zainspirowało. Odbieram tą pierwszą pracę jako portal do innego, równoległego świata, można w nim odnaleźć hologramy czy duchy naszych świadomości. Jednym słowem okno do innych światów. Tworząc tą pracę poznałem Martę, która mieszka na tym piętrze, więc to miejsce spowodowało, że urodziła się tutaj wyjątkowa inicjatywa tworzenia czegoś nowego wspólnie.

Dla każdego artysty, który tutaj coś stworzył, kolejna praca była jakimś odniesieniem. Twórcy starali się, aby nie powstał z tego miszmasz, lecz wszystko ze sobą współgrało. Mimo różnych stylów, każdy szanuje pracę kolegi, dlatego razem dobrze to wszystko wygląda i się uzupełnia.

- Jedna z prac w centralnym miejscu w holu na parterze to swego rodzaju dobry duch tej kamiennicy. Stając sobie w jednym z kątów można zobaczyć, że piękny żyrandol jaki tutaj jest, może być twarzą tej postaci. Gra z takimi zastanymi elementami tworzy swoistą interakcję obrazu z rzeczywistością. W kolejnych pracach czerpałem z różnych mitologii, szukając wspólnego klucza rozpoznawalnego na całym świecie, dobrym przykładem może tu być rozeta góralska. Cały czas staram się szukać czegoś nowego i rozwijać w wytyczonych przez siebie ścieżkach. Postacią zamykającą ścianę w holu jest duch Santa Muerte, ponieważ chciałem nawiązać do pracy Dominiki, która stworzyła meksykańską kapliczkę - dodaje Mikołaj Rejs.

Kierując się schodami na pierwsze piętro zobaczymy mistyczne, hipnotyzujące swoim niebieskim odcieniem drzewo okalające okno na półpiętrze. Twórcą tej pracy jest Marta Basandowska artystka, rzeźbiarka i mieszkanka tej wyjątkowej kamiennicy.

- Pewnego wieczoru, gdy okazało się że moja praca rzeźba Drzewa, która miała otwierać wystawę Expo 2020 w Dubaju nie dojdzie do skutku z powodu pandemii, rozmawiałam z Katarzyną Pałetko współwłaścicielką kamienicy. Pokazałam jej szkic mojej pracy na małym kawałku papieru a ona wpadła na pomysł, że przekładając to na formę płaską, rysunkową będzie idealnie pasować właśnie wokół okna na półpiętrze. A przebijające się przez okno światło będzie idealnie pasować do tej pracy. Ponieważ ja jestem rzeźbiarką i wydawało mi się, że malować nie umiem, było to dla mnie duże wyzwanie. Powstawało to ponad trzy miesiące, gdyż malowane było malutkim pędzelkiem do makijażu, a jak widać sama praca nie jest mała. W międzyczasie powstawały w przestrzeniach na dole i na górze kolejne prace, a ja wytrwale tworzyłam swoje dzieło. Rzeźba drzewa, która miała być pokazana w Dubaju, miała powstać ze wstążek, girlandów, miała być ponad 10-cio metrowa, więc starałam się jak najwięcej przenieść z rzeźby przestrzennej na płaski obraz. Praca się ciągle rozbudowuje, ponieważ przechodząc tędy codziennie zawsze coś zauważam co mogłoby jeszcze zostać domalowane. Wychodząc na dziedziniec kamienicy jesteśmy zaskoczeni wielkością muralu jaki pokrywa ścianę. Praca ma ponad 20 metrów wysokości i stworzona jest przez krakowskiego artystę Nawera.

Ogromny mural powstawał jako pierwsza praca w kamiennicy. Potrzebny był oczywiście dźwig, aby dostać się na samą górę muru. Gruntowanie, przygotowywanie ścian też zajęło trochę czasu. Ale oczywiście było warto - mówi Katarzyna, współwłaścicielka.

Większość kamienic w Starym Mieście, zwłaszcza na częściach wspólnych, nie jest zazwyczaj zadbana. Każdy kto był choć raz wewnątrz krakowskiego podwórka na Starym Mieście wie, że owszem mają one swój urok, ale do przebywania w nich dłużej raczej się nie nadają. Chciałam, aby miejsce, które współtworzę było inne. Zależało mi, aby mieszkańcy czuli się tutaj dobrze i naprawdę jak we własnym domu. Zależało mi również na tym, aby poczuli, że to miejsce jest wyjątkowe. Postanowiłam więc zaprosić do współpracy znanych twórców i dać im przestrzeń do wspólnych działań. Z każdą nową pracą miałam poczucie, że była to dobra decyzja, bo oprócz upiększania i rewitalizacji kamiennicy stworzyło się miejsce, gdzie mogą się nawzajem inspirować i promować artyści. W przestrzeni kamienicy do tej pory można oglądać prace ośmiu artystów nie tylko z Polski, ale też z zagranicy: Nawer, Mikołaj Rejs, Agnieszka Rypińska (Agrypa), Marta Basandowska (Lilith Di), Robert Lidwin, Bogna Przewoźniak (Vortex Visual Division) , Dominika Lasota (DODO Lab), Elisabeth Maxwell.

Bardzo cieszą mnie reakcje mieszkańców, podobają się im pracę i namawiają, aby było ich więcej. Dlatego nie zamierzam na tym kończyć i nadal będę zapraszać artystów, aby tworzyli wraz ze mną to miejsce.

Pani Barbara Lechna mieszka w kamiennicy prawie 50 lat. Zapytana o opinię na temat prac powiedziała jednym zdaniem: - Wcześniej mieszkałam w slumsach a teraz mam luksus. Byle tak dalej.

Kraków. Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięk...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska