W poniedziałek pisaliśmy o tym, że właściciele restauracji na pl. Szczepańskim są wściekli, bo mimo obietnic gminy, nie pozwala im się otwierać ogródków. Wnioski złożyli kilka miesięcy temu, a odpowiedź ciągle jedna - czekać. - Tylko na co, skoro plac jest już gotowy i oddany do użytku? - pytają z irytacją.
W wydziale spraw administracyjnych, który odpowiada za wydawanie takich zgód, usłyszeli, że plac jest jeszcze technicznie nieodebrany. A działa, bo ludzie bardzo chcieli. Restauratorzy postanowili więc porozmawiać z dyrektorem wydziału, Tadeuszem Czarnym, by dowiedzieć się konkretów. Ze spotkania wyszli jednak w odmiennie różnych nastrojach.
- Dowiedziałem się, że dyrektor nic nie wie i czeka na decyzję Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Tymczasem na placu odbywają się jakieś wystawy i nie ma problemu. To skoro można wystawić plansze, dlaczego nie stoliki i krzesełka? - pyta zirytowany Grzegorz Pajda, współwłaściciel restauracji Le Scandale przy pl. Szczepańskim. - Ja jestem lepszej myśli. Dyrektor zapewnił, że będzie się starał, by ogródki stanęły - mówi Leszek Bronikowski, właściciel "Łowców smaku". Tadeusz Czarny nie kryje, że o terminie odbioru placu niewiele wie. - Nie mam pojęcia, na jakim etapie proceduralnym jest ta sprawa. Postaram się czegoś dowiedzieć do piątku - obiecuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?