Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Po incydencie w sklepie Rossmann prokuratura oskarża emerytowanego żołnierza. W maseczce z napisem „policja” udawał policjanta?

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Tomasz Sabuda musi się tłumaczyć na sali rozpraw z interwencji w  sklepie Rossmann, reprezentuje go radca Mateusz Sitnik
Tomasz Sabuda musi się tłumaczyć na sali rozpraw z interwencji w sklepie Rossmann, reprezentuje go radca Mateusz Sitnik Artur Drożdżak
Tomasz Sabuda musi się tłumaczyć na sali rozpraw z interwencji w sklepie Rossmann, bo prokuratura oskarżyła go o podanie się za policjanta. Ważnym dowodem w sprawie jest maseczka z napisem „policja”, którą mężczyzna miał wtedy na twarzy. Jego proces rozpoczął się przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Podgórza.

Sabuda, były pracownik Ministerstwa Obrony Narodowej, żołnierz z 26-letnim stażem, już jest na emeryturze, ale zajmuje się spawami bezpieczeństwa i transportu związanymi z wizytami komisarzy unijnych w Polsce. Z racji doświadczeń zawodowych zna wysoko postawionych policjantów z Małopolski.

21 października 2021 r. zadzwoniła do niego z prośbą o wsparcie Urszula C., pracownica bufetu Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Robiła przez aplikację w telefonie zakupy w sklepie Rossmann na ul. Kapelanka i obsługa uznała, że dokonała kradzieży, na miejsce wezwano patrol policji. Kobieta z kolei zadzwoniła do Sabudy. Jeszcze w trakcie jazdy na miejsce zatelefonował do centrali Rossmanna, by dowiedzieć się jakie są procedury w takim przypadku, jeśli aplikacja zakupowa nie działa właściwie.

- Dojechałem do Rossmanna, wszedłem na zaplecze sklepu, byli tam dwaj policjanci, ochrona i pani Ula. Odruchowo mogłem przedstawić się jako sierżant. Na twarzy miałem maseczkę z napisem „policja”, którą dostałem na jednym z eventów policyjnych - opowiadał na sali rozpraw.

Wersja śledczych jest odmienna.

Prokuratura powołuje się na świadków i twierdzi, że Sabuda podał się za policjanta z Komendy Wojewódzkiej. Mówił, przy tym, że jest przełożonym Urszuli C. po czym podjął się, jak uważają śledczy, "nieuprawnionej ingerencji w czynność zatrzymania osoby na gorącym uczynku popełnienia wykroczenia".

Przesłuchany w sądzie policjant starszy sierżant Waldemar B. zeznał, że Sabuda wszedł na zaplecze sklepu i mówił wówczas, że „urwał się z ważnej konferencji na temat bezpieczeństwa na granicy Polski”.

- Jego pewność siebie, słownictwo i maseczka z napisem policja upewniło mnie w tym, że to wysoki oficer policji - zeznał świadek. Przyznał jednocześnie, że nikt tego mężczyzny nie wylegitymował, nie spisał jego danych.

- Zostałem przez niego zdominowany, faktycznie uwierzyłem, że to wysoki oficer komendy wojewódzkiej - nie krył Waldemar B.

Prokuratura potwierdza, że Sabuda nie pokazał wtedy żadnej legitymacji, wynika to także z zapisu monitoringu w sklepu, ale przejął kontrolę nad interwencją, zachowywał się w sposób pewny i rozmawiał z pracownikami ochrony. Niejako narzucił postępowanie wobec Urszuli C., zaproponował, by zapłaciła za towar w koszyku i incydent będzie w ten sposób zakończony. Tak się też stało.

Sprawa miała jednak ciąg dalszy, gdy zajściem zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych krakowskiej komendy, czyli tzw policja w policji. Akta trafiły do Prokuratury Okręgowej, która oskarżyła Urszulę C. o kradzież, a 48-letniego Sabudę o „przywłaszczenie funkcji publicznej”, czyli podanie się za policjanta. Oskarżony zaprzecza, do winy się nie przyznaje, grozi mu do roku więzienia.

Jego obrońcy złożyli wniosek by przesłuchać jako świadków dwie osoby,by dowieść, że ich klient mówi prawdę. Jedną jest Komendant Miejski Policji w Krakowie Zbigniew Nowak, drugą Robert G. radca z Komendy Wojewódzkiej Policji., z którym jak twierdzi Sabuda telefonicznie się kontaktował i zrelacjonował tamtego dnia przebieg zajście. Sąd zapewne wezwie ich na kolejny termin rozprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska