Sporne ekrany to część nowej inwestycji - linii tramwajowej z ronda Grzegórzeckiego do pętli na os. Lipska. Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej, którzy opracowali projekt budowy, tłumaczą że ekrany muszą powstać przy ul. Lipskiej. Ulica ta bowiem zostanie zmodernizowana i pojedzie nią więcej samochodów.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, które jest inwestorem, wyjaśnia z kolei, że nie można w trakcie budowy zmieniać projektu. - Zmiana groziłaby utratą sporego dofinansowania UE. To inwestycja ważna dla wszystkich krakowian, nie warto ryzykować - wyjaśnia Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.
Argumentacja ZIKiT i MPK nie przekonuje rozeźlonych mieszkańców. - Nikt z nami nie konsultował budowy tak dużych ekranów, które w większej części będą wykonane z grubego betonu. Zamkną nas tu, jak w jakimś bunkrze - mówi Kazimierz Krukowski.
- Jeżeli te czterometrowe ekrany staną tak blisko naszych okien, nikt nie zobaczy, że mamy tu sklepy. Stracimy klientów - dodaje. Mieszkańcy zwracają również uwagę, że ekrany stojąc blisko budynku, nie spełnią swojej roli. - Dźwięki będą się tylko odbijać i potęgować hałas - żali się Ryszard Brachowski.
Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT tłumaczy, że dopiero po zakończeniu budowy będzie można myśleć o zmianach. O ile zajdzie taka potrzeba. - Ekrany na pewno powstaną w odpowiedniej odległości od budynków - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?