9 stycznia 2015 r. w Krakowie, na ulicy przy Rynku Głównym, Rodica R. wraz z córką, zbierały pieniądze od przechodniów. Kobiety zaczepiały przechodzących obok Kościoła Mariackiego prosząc o datki pieniężne na charytatywny cel związany z leczeniem dzieci.
W pewnym momencie kobiety spotkały obywatela Argentyny. Na prośbę kobiet zdecydował się przekazać na charytatywny cel 5 zł, wręczając banknot o nominalne 50 złotych i domagając się zwrotu reszty, tj.45 zł. Jednak otrzymał tylko 30 zł, gdyż jedna z kobiet stwierdziła, iż zbierają datki w wysokości minimum 20 zł. Mężczyzna protestował, ale kobiety sobie poszły.
Opowiedział policjantom co się stało, a ci zatrzymali Rodicę R. Podczas przeszukania ujawniono przy niej 30 złotych, a u jej córki ankietę z wpisami o wysokości wpłat pieniężnych w nieustalonej kwocie łącznej przez 19 osób o nieustalonej tożsamości oraz banknot o nominale 50 zł.
Rodica R. przyznała się do winy i wyjaśniła, że zbierała pieniądze na operację syna. Wyraziła ponadto żal z powodu swojego postępowania i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze (rok więzienia z warunkowym zawieszeniem na 3 lata i grzywna).
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!