Kraków: sprawa remontu kamienicy w Rynku Głównym u ministra

- Moi pracownicy przeprowadzali kontrolę we wrześniu 2009 roku. Wykryliśmy tam wiele poważnych nieprawidłowości i nakazaliśmy wstrzymanie części robót - przyznaje Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator ochrony zabytków. - Ustaliliśmy, że przeprowadzano tam prace niezgodnie z pierwotnie przedstawionym projektem - dodaje.

Inwestor, przeprowadzający remont na zlecenie archidiecezji krakowskiej, odwołał się od decyzji do ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sprawa nie została rozwiązana do dziś. - Nie otrzymaliśmy w tej sprawie jeszcze żadnej decyzji z Warszawy, a do tego czasu prace budowlane, niestety, mogą trwać nadal - mówi Jan Janczykowski.

Podnajemcą części kamienicy jest Holding Liwa zarządzany przez krakowską rodzinę Likusów, właścicieli sieci luksusowych hoteli i restauracji. - Nie wynajmujemy całej kamienicy, a jedynie część i nie przeprowadzaliśmy remontu w całym budynku. To wszystko, co w tej sprawie mamy do powiedzenia - mówi krótko Magdalena Moskal z Holdingu Liwa.

W poniedziałkowym wydaniu "Gazety Krakowskiej" pisaliśmy, że w budynku przy Rynku Głównym 44 robotnicy usunęli już stare węzły sanitarne, postawili zadaszenia nad dwoma podwórkami wewnętrznymi i wyburzyli ścianki działowe. Według pracowników Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie, wszystkie te prace zostały wykonane bez stosownych pozwoleń.

W krakowskiej kurii nikt nic o sprawie nie wie. - Skontaktuję się z naszym ekonomem, bo ja przyznam szczerze, o sprawie w ogóle nie słyszałem i niewiele mogę o niej powiedzieć - mówi bp Józef Guzdek, biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. Ten sam, do którego po szczegółowe informacje odsyłał nas rzecznik kurii ks. dr Robert Nęcek. Ekonom archidiecezji ks. Jan Kabziński nie odbierał wczoraj telefonu.
Zabytkowa kamienica Kirchmajerowska po przebudowie zostanie przeznaczona na hotel.