Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. W Przylasku Rusieckim w Nowej Hucie będą szukali gorących źródeł [02.06.]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Do tej pory na południu kraju najbardziej znane z geotermalnych źródeł jest Podhale. Być może niedługo złoża gorącej wody zostaną odkryte w Przylasku Rusieckim. Spółki Kraków Nowa Huta Przyszłości i Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podpisały list intencyjny o wzajemnej współpracy w związku z występującymi na terenie projektu „Kraków – Nowa Huta Przyszłości” źródłami geotermalnymi.

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

od 16 lat

W jego ramach obie strony chcą sprawdzić możliwość realizacji odwiertów i późniejszej eksploatacji odnawialnych źródeł energii z wykorzystaniem m.in. pomp ciepła.

– W ciągu najbliższych dwóch tygodni powołane zostaną zespoły robocze, które zajmą się przygotowaniem odpowiednich rozwiązań i analiz zaopatrzenia w ciepło, ciepłą wodę użytkową, parę wodną na potrzeby technologiczne oraz chłód dla firm i instytucji działających w przyszłości na terenie Nowej Huty Przyszłości. Rozważane jest także pozyskiwanie energii elektrycznej – mówi dr Artur Paszko, prezes Kraków Nowa Huta Przyszłości SA.

– Podpisany list intencyjny to nasze kolejne działanie związane z rozwojem technologii odnawialnych źródeł energii na terenie Krakowa. Do tej pory Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej prowadziło prace badawcze między innymi nad pozyskaniem energii z takich źródeł jak wiatr i słońce. We współpracy z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą nasz pion innowacji przeanalizował możliwości wykorzystania energii geotermalnej jako źródła ciepła na obszarze Krakowa. Poza tak zwaną geotermią głęboką sprawdzamy też wykorzystanie płytkich zasobów poprzez instalację gruntowych pomp ciepła. Obecnie przygotowywane są instalacje pilotażowe dla szkół i budynków mieszkalnych – wymienia Marek Mazurek, członek zarządu MPEC ds. eksploatacji.

Jeśli efekt prac zespołów będzie zadowalający dla obu spółek, ruszą przygotowania dokumentacji projektowej dla inwestycji zlokalizowanych na obszarze projektu „Kraków – Nowa Huta Przyszłości”. Działania te zaplanowano w perspektywie do końca roku 2025.

Analizom zostaną poddane m.in. tereny położone po północnej stronie zbiorników wodnych w Przylasku Rusieckim, w okolicy ulicy Tatarakowej. W toku prowadzonych tam badań stwierdzono bowiem występowanie gorących źródeł. Z uwagi na to, że pomiary te były wykonane kilkadziesiąt lat temu, podpisany list ma m.in. umożliwić działania, których celem będzie potwierdzenie tych badań.

Zdaniem badaczy z AGH, stolica Małopolski powinna wykorzystywać w pierwszej kolejności to, co daje natura, a następnie ewentualnie szukać uzupełnienia. A więc przede wszystkim sięgnąć po ciepło ziemi, a jeśli to niezbędne - dogrzać budynki gazem, prądem bądź innymi paliwami.
- Ciepło ziemi kryje się w wodzie albo w samej skale. Poprzez pompę ciepła możemy od skały odbierać ciepło zimą i ogrzewać pomieszczenia, a latem możemy wykorzystać pompę do schładzania, czyli do klimatyzacji. Wtedy temperatura na powierzchni jest wyższa, a skały pod powierzchnią terenu niższa, więc czerpiemy chłód ze skały - tłumaczy Marek Hajto z Katedry Surowców Energetycznych AGH, koordynator projektu GeoPLASMA na tej uczelni.

Dotychczas w Krakowie wykonano co najmniej 40 instalacji geotermalnych. Największa służy Centrum Jana Pawła II w Łagiewnikach. Marek Hajto potwierdza, że w mieście pompy ciepła powinny być rozważone jako źródło ciepła w domach jednorodzinnych tam, gdzie nie dotrze sieć MPEC, a więc na osiedlach peryferyjnych, takich jak Kostrze, Tyniec, Bielany, Pleszów. Sprawdzą się też w dużych obiektach. Zresztą przybywa takich instalacji geotermalnych, teraz powstają np. w nowych budynkach Szpitala im. Rydygiera, gruntowe wymienniki ciepła będą wykorzystane również w nowej siedzibie Archiwum Narodowego w Krakowie, przy ul. Rakowickiej.
- Również w krakowskich biurowcach geotermia mogłaby być wykorzystywana. Przy czym w tych budynkach o wielkich szklanych ścianach, gdzie jest też dużo wytwarzającego ciepło sprzętu komputerowego, bardziej przyda się do chłodzenia – dodaje Marek Hajto.

Pompy ciepła sprawdzą się szczególnie w budynkach nowych lub poddanych termomodernizacji, gdzie zapotrzebowanie na ciepło jest na bardzo niskim poziomie.
Jeśli mielibyśmy wybór między gazem a geotermią, zdaniem naukowców, powinniśmy wybrać geotermię. - Chodzi o wygodę w funkcjonowaniu, uniezależnienie od zewnętrznego źródła. Wierci się otwór na działce, a docelowo mamy tylko studzienkę przykrytą zabezpieczeniem - wymienia zalety geotermii Marek Hajto. - Pompa ciepła jest jak lodówka z odwróconym obiegiem, bezpieczna, estetyczna, może być bezobsługowa (sterowana z telefonu komórkowego). Często są one instalowane po prostu w garażu.

Geotermia to zasób energii cieplnej gruntu, wody i skał. By skorzystać z głębokiej geotermii, wierci się otwory mające ponad 500 m głębokości. Uzyskana z nich woda ma temperaturę około 50-60 st. C, a niekiedy nawet ponad 80 st. C (Podhale), nie wymaga stosowania dodatkowo pompy ciepła, by móc ogrzewać nią budynki. Pompy ciepła są natomiast wykorzystywane w przypadku płytkiej geotermii. Wykonywane otwory sięgają wówczas do około 500 m pod powierzchnię terenu. Pompa ciepła pozwala wyciągnąć z gruntu lub wody ciepło, a także podnieść temperaturę do poziomu wymaganego w instalacji grzewczej. Woda z płytkiej geotermii, trafiając do pompy ciepła, może mieć zaledwie około 5 st. C.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska