Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: wspólne zawody mają zintegrować rodziny

Anna Górska
Pracownicy socjalni już gotowi do zawodów sportowych
Pracownicy socjalni już gotowi do zawodów sportowych Michał Ostałowski
Czy rzucanie ziemniakiem w tarczę, skoki w workach czy wbijanie gwoździa do pniaka może pomóc w wychowaniu dzieci? Pracownicy socjalni filii nr 3 Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) przekonują, że tak. Sami uwielbiają sport i namawiają swoich podopiecznych do aktywnego trybu życia. Zapewniają, że ruch, aktywność i wysiłek fizyczny wzmocni nie tylko mięśnie rodziców i dzieci, ale też ich więzi rodzinne.

Trudno w to uwierzyć? Proszę przyjść dzisiaj do Szkoły Podstawowej nr 47 przy ul. Myśliwskiej i zobaczyć na własne oczy, jak przy fikołkach, szpagatach i pompkach integrują się rodziny. Odbędą się tutaj zawody sportowe, zorganizowane dla podopiecznych MOPS-u.

- Na jednej z naszych wewnętrznych operatywek zastanawialiśmy się nad nowym projektem, który byłby zaadresowany do rodzin - zdradza Izabela Zuba z filii nr 3 MOPS-u. - Podczas burzy mózgów stwierdziliśmy, że przysiady i skoki potrafią przełamać lody nawet tam, gdzie są poważne problemy wychowawcze, gdzie trudno było dogadać się matce z synem od dłuższego czasu, gdzie telewizor jest jedyną rozrywką dla dorosłych i małych. Czas to zmienić - dodaje Zuba.

Pomysł jest taki: zaprosić do rozgrywek sportowych maluchy, a dopiero w trakcie zawodów zaktywizować rodziców. - Inaczej mogliby się przestraszyć, zawstydzić. Na hali, dopingując swoje pociechy, będą odważniejsi i gotowi do rywalizacji sportowej - zaznaczają pracownicy socjalni.

Postanowili nie ograniczać się tylko do nudnego biegania i skakania. Wymyślali gry i zabawy przez kilka dni i nocy. Rozmawiali z wuefistami, wspominali ulubione i zapomniane zabawy z dzieciństwa, szukali w internecie. Na piski, okrzyki i głośny śmiech nie trzeba długo czekać. Dziś o godz. 9 usłyszymy je przy Myśliwskiej.

Dopingować swoje dzieci będzie też Dominika Łukasik. Ma ich ośmioro, ale w zawodach uczestniczą tylko starsi, czyli Klaudia (13l.), Kamil (12l.), Grzegorz (10l.), Izabela(9l.) i Ania(8l.). - Ruch im na pewno nie zaszkodzi - mówi mama Dominika. - A takie programy popieram. Lepiej niech rywalizują, niż kłócą sie o głupoty lub siedzą przed telewizorem - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska