2 z 5
Poprzednie
Następne
Kraków. Wynagrodzenia na uczelniach sięgają dna. Związkowcy: Asystent zarabia tyle, ile sprzątaczka, a profesor mniej od swych studentów
Cztery lata temu rząd obiecał środowisku akademickiemu, że minimalne wynagrodzenie profesora, od którego zależą zarobki pozostałych pracowników uczelni, będzie wynosić co najmniej TRZYKROTNOŚĆ „ustawowej” płacy minimalnej. Sęk w tym, że profesorska stawka przez te cztery lata zmieniła się nawet o grosz, a inflacja w tym czasie przekroczyła 30 procent. W efekcie wynagrodzenie profesora stanowi już tylko 1,89 proc. płacy minimalnej.