Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: znany aktor wygrał proces. Odszkodowanie za niesłuszny areszt

Artur Drożdżak
Bogusław Sobczuk
Bogusław Sobczuk Wojciech Matusik
Nieco ponad 8 tys. zł - tyle odszkodowania znany aktor Bogusław Sobczuk wywalczył w krakowskim sądzie za niesłuszne skazanie 45 lat temu. W kwietniu 1968 r. spędził dwa miesiące w areszcie tymczasowym, podejrzany o kolportaż ulotek antypaństwowych.

- Kombatantem nie jestem. Po prostu postanowiłem zamknąć historię sprzed lat - przyznaje szczerze Sobczuk. 45 lat temu był 20-letnim studentem III roku polonistyki i II roku psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z grupą kolegów w czasie tzw. wydarzeń marcowych zajął się kolportażem ulotek. Na tej podstawie zostali zatrzymani przez Służbę Bezpieczeństwa. Ulotki "Do społeczeństwa" i "Odpowiedź na oszczerstwa prasy" były dowodami ich winy. Śledczy twierdzili, że druki "zawierały informacje fałszywe, mogące wywołać niepokój społeczny dotyczący sytuacji ekonomicznej, politycznej i kulturalnej kraju".

Sobczuk został skazany na siedem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Został też oddany pod dozór organizacji młodzieżowej.

W 1991 r., na skutek rewizji nadzwyczajnej ministra sprawiedliwości, wniesionej na korzyść Sobczuka i jego kompanów, Sąd Najwyższy uniewinnił skazanych. W tym samym czasie Sobczuk uzyskał w Instytucie Pamięci Narodowej status osoby pokrzywdzonej. Na tej podstawie złożył w sądzie wniosek o 5500 zł odszkodowania. Wnosił także o 25 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Roszczenia oparł na przepisach ustawy z 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych. Maksymalna kwota, którą można było uzyskać z mocy przepisów ustawy, to właśnie 25 tys. zł. Dodajmy, że po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego górna granica roszczeń nie jest już określona.

W 1968 r. Bogusław Sobczuk trafił do celi z kryminalistami. Z ustaleń sądu wynika, że współosadzeni byli wrogo nastawieni do niego i innych studentów, bo uważali, że przez nich cela jest przeludniona. Do tego dochodziły szykany strażników więziennych, którzy odmawiali osadzonym prawa do spacerów.

Sobczuk podczas rozprawy na temat odszkodowania został zapytany, czym dla niego, 20-letniego chłopaka, było uwięzienie. Odpowiedział: końcem świata.

Sąd przyznał mu 1850 zł odszkodowania i 7 tys. zł zadośćuczynienia, czyli w sumie 8850 zł. Sobczuk nie zgadza się z wyrokiem. Jego obrońca w apelacji pisze, że sprawę powinno się rozpatrzyć przez pryzmat wydarzeń marcowych 1968 r. Zauważa, że areszt dwumiesięczny nie był może zbyt długi, ale tu chodzi o intensywność negatywnych przeżyć jego klienta.

- To aresztowanie miało na celu doprowadzenie do jego załamania i zmuszenie go do podjęcia współpracy z SB. Musiał się liczyć, że jego przyszłość, studia, plany życiowe legną w gruzach. To powodowało strach, negatywne przeżycia, poczucie zagrożenia, bezsilność - przekonuje adwokat. Dlatego, jego zdaniem, przyznana kwota zadośćuczynienia w tym kontekście jest niesprawiedliwa.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków: znany aktor wygrał proces. Odszkodowanie za niesłuszny areszt - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska