Kto na pełnomocnika niepełnosprawnych?

Jerzy Zając, prezes Polskiego Związku Niewidomych w Zakopanem uważa, że władze miasta preferują jednych niepełnosprawnych, a dyskryminują drugich.

Przyczynkiem do wypowiedzenia tych ostrych słów pod adresem rządzących był zamiar burmistrza, aby stworzyć stanowisko pełnomocnika do spraw niepełnosprawnych, a szczególnie doniesienia prasowe, że kandydatem jest Jakub Sikorski, dwudziestokilkuletni zakopiańczyk, od kilku lat poruszający się na wózku inwalidzkim.

O panu Jakubie pisaliśmy już kilka razy, m.in. o jego pomyśle wprowadzenia ułatwień dla niepełnosprawnych na niektórych tatrzańskich szlakach.

- Zwracamy się do władz Zakopanego z prośbą o powołanie w naszym mieście pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych. Od lata staramy się, by takie stanowisko u nas było - przypomniał prezes Zając.

Jednocześnie zgłosił swoją kandydaturę, motywując to tym, że dobrze zna zakopiańskie środowisko niepełnosprawnych i na jego rzecz działa już od wielu lat.

- Dwa lata waszej kadencji już upłynęły i na żadną jeszcze komisję nie zostaliśmy zaproszeni!
- wypomniał radnym Zając. - Jak nas traktujecie? Zamiast przedyskutować sprawę ze wszystkimi,
po kryjomu w teczce młodego chłopaka chcecie powołać! Jednego młodego chłopaka na wózku preferujecie, a inne stowarzyszenia niepełnosprawnych dyskryminujecie?

Radni jednak uznali, że nie mają sobie nic do zarzucenia. Wielokrotnie bowiem chcieli zorganizować, jak przypomniała radna Marzena Mitan Abel, dla wszystkich stowarzyszeń spotkanie, ale przychodziło niewiele osób.

Sekretarz miasta, Renata Szych dodała, że decyzja o powołaniu pełnomocnika należy do burmistrza,
a to kto nim będzie - rozstrzygnie konkurs.