https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupujemy coraz mniejsze mieszkania. W Krakowie nawet o kilkanaście metrów kwadratowych

Grzegorz Skowron
W ciągu dziecięciu lat średnia powierzchnia nowych lokali mieszkalnych zmalała nawet o kilkanaście metrów kwadratowych. Nadal Polacy chętnie kupują dwu- i trzypokojowe mieszkania, ale mniejsze niż kilka lat temu.

Najmniejszy lokal mieszkalny w Krakowie, czekający na nabywcę, ma zaledwie 15 metrów kwadratowych. To niedawno wyremontowana kawalerka, za którą trzeba zapłacić blisko 100 tys. zł. Cena jest stosunkowo niska, bo mieszkanie znajduje się na peryferiach - w Swoszowicach. Lokum o tej samej powierzchni, ale w centrum Krakowa, przy ul. Lubelskiej, warte jest już ponad 200 tys. zł.

Skromne 15 metrów i tak nie jest rekordem. We Wrocławiu na lokatora czeka jeszcze mniejsze M, bo mające 11,73 mkw. Kosztuje 145 tys. zł.

Dwa pokoje mieszczą się już na 40 metrach

To skrajne przykłady małych mieszkań, które są oferowane na rynku, a które w swoim opracowaniu o budowaniu coraz mniejszych mieszkań w Polsce przytacza firma Emmerson.

Jak wynika z tego opracowania, od lat nie zmieniło się to, że wciąż najchętniej kupowane są mieszkania dwu- i trzypokojowe, ale maleje ich powierzchnia. Dawniej dwa pokoje były rozlokowane na powierzchni około 50 mkw., a dziś nikogo już nie dziwi mieszkanie składające się z dwóch pokoi na 40 metrach i mniejszej powierzchni. Kiedyś na trzy pomieszczenia potrzebne było mniej więcej 70 mkw., obecnie trzypokojowe mieszkania coraz częściej mają 55-60 mkw.

Agata Polińska z serwisu Otodom tłumaczy, że to efekt kryzysu finansowego, który po upadku banku Lehman Brothers we wrześniu 2008 roku z czasem dotarł również i do Polski. Banki zaczęły wprowadzać coraz większe restrykcje przy udzielaniu kredytów, to spowodowało, że Polacy mogli pożyczyć mniejsze kwoty, a tym samym musieli szukać mniejszych mieszkań.

W Krakowie ubyło kilkanaście metrów

Taką tendencję pokazują także dane Głównego Urzędu Statystycznego. Dzisiaj średnia powierzchnia mieszkania jest dużo mniejsza niż 10 lat temu.

W Krakowie lokale oddawane do użytku w 2007 roku miały średnio 69,6 mkw. Rekordową powierzchnię - 71,4 mkw. #- odnotowano w 2010 r. I od tego czasu widać spadek wielkości nowych mieszkań pod Wawelem. W ubiegłym roku było to już średnio 56,11 mkw.

Podobnie było w innych dużych miastach. W Warszawie średnia powierzchnia spadła z 70 do 63 mkw, we Wrocławiu z 67,8 do 59,4, a w Gdańsku z 73,8 do 57,7 mkw.

- Dzisiaj Polacy, kupując mieszkanie, bardziej realistycznie podchodzą do oceny swoich możliwości finansowych. Ostrożniej szacują zawartość portfela i szukają mniejszych jednostek mieszkalnych, niż jeszcze kilka lat temu - ocenia Jarosław Skoczeń z Emmersona.

Mieszkanie musi mieć co najmniej 25 metrów

Jednak powierzchnia nowych mieszkań nie będzie mogła spadać w nieskończoność. Od początku tego roku obowiązują przepisy, według których lokal przeznaczony do stałego zamieszkania nie może być mniejszy niż 25 mkw.

- Ta zmiana miała charakter prewencyjny, w celu ograniczenia budowy mikromieszkań. Lokale o powierzchni kilkunastu, a w niektórych przypadkach jedynie kilku metrów kwadratowych zaczęły się bowiem już pojawiać w niektórych miastach #- zaznacza Kamil Zabrocki, prezes Beaver Peak Resort&Gallery, cytowany w opracowaniu firmy Emmerson.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

F
FRANCUZ
Kilka tygodni temu, na portalu Lovekrakow czytalem ze w roku 2017 okolo 70% sprzedanych mieszkan zostaly zakupione przez osoby ktore juz posiadaly lokum. Czyli osoby nie byly w potrzebie. Wiec z tego wychodzi ze z tych 70% prawdopodobnie bardzo duza czesc pojdzie na cele inwestycyjne, na przyklad wynajem. Owszem pewnie sa ludzie ktore poprawia sobie lokum, na wieksze lub lepsza lokalizacje, albo rodzice kupuja dzieciom...Wiec nie dziwi mnie ze szukamy mniejszych metrazow skoro kupujemy na zysk...Przeciez lepiej zarobie na mieszkaniu dwupokojowym z metrazem 40 niz 50...Bo jesli wynajme to samo mieszkanie powiedzmy 1300 zl + prad to korzystniej wyjde na 40 niz 50m²...Prosty rachunek. A skoro w Krakowie mamy rynek ktory wyglada tak ze 1000 zl placi sie za kawalerke a 1400 za dwupokojowe, nie wazny rejon miasta, no to przeciez taniej i korzystniej na mniejszym metrazu...I wlasnie nie dziwie sie ze inwestorzy (tak nazwe te 70%) szukaja mniejszych metrazow a deweloperzy ida w tym kierunku...Co tu sie dziwic ? Owszem moze tez sie znajda tacy ktorzy nie chca kredytu na 30lat a wola na 25 lat i rezygnuja z wiekszych metrazow...
I dziwi mnie stan rzeczy we Warszawie, ze w budynkach typu Tides, Cosmopolitan, Zlota 44 i stare kamienice przyklad Foksal 13/15 , maja ta same cene za metr kwadratowy czyli od 32000 zl do 42000zl...
Pozdrawiam

Adrian
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska