Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lanckorona: stracili domy, dostaną nowe

Małgorzata Gleń
Antonina Skorut z córką są załamane stratami. Ich dom rodzinny nie nadaje się już do zamieszkania. Liczą na pomoc
Antonina Skorut z córką są załamane stratami. Ich dom rodzinny nie nadaje się już do zamieszkania. Liczą na pomoc Wojtek Matusik
Za półtora roku w gminie Lanckorona stanie 40 nowych domów dla mieszkańców Łaśnicy, którym dobytek zniszczyła osuwająca się góra. Gmina pilnie zmienia plany zagospodarowania przestrzennego i bada grunty pod domy, by tragedia się nie powtórzyła. Na koncie gminy są już pieniądze na inwestycje - to 10 mln zł z budżetu państwa.

Łaśniczanie do wczoraj mieli podać ostateczną decyzję, gdzie chcą mieszkać. Kilka dni wcześniej urzędnicy gminy Lanckorona roznosili poszkodowanym kartki z trzema możliwościami do wyboru. Okazuje się, że niezależnie, który kwadracik sondy zaznaczyli, dostaną to samo. Domy jednorodzinne. Tego oczekiwała większość.

- To będą domki jednorodzinne na 6- do 10-arowych działkach - mówi Zofia Oszacka, wójt gminy Lanckorona. - Nie mieliśmy żadnego obowiązku zapewnienia poszkodowanym domów, ale chcieliśmy to zrobić.

Mieszkańcy Łaśnicy są zdezorientowani. Przez ostatnie kilka dni głowili się, co wybrać. Mieli do wyboru trzy możliwości. Budowę domów o zabudowie szeregowej lub bliźniaczej od 50 do 100 metrów kwadratowych, zamienienie zniszczonej działki na dobrą i dopłatę do samodzielnej budowy lub budowę budynku przez gminę, ale na własnej działce.

Jak zwykle w takich sytuacjach nie brakuje głosów krytycznych.

- To było mydlenie ludziom oczu - denerwuje się Krzysztof Chorąży, mieszkaniec Łaśnicy i radny gminny. Staje w obronie sąsiadów, którzy woleli sami budować dom i liczyli na taką pomoc od gminy i państwa.

- A mają same obietnice i w sumie nie wiedzą, na czym stoją - oburza się Chorąży.

Mieszkańcy, którzy liczą na nowe domy, boją się, że budynki mogą się zsuwać. Część działek, które gmina przekazała kilka lat temu ,po deszczach się osuwało.

Wójt Oszacka uspokaja.

- Wszystkie tereny pod zabudowę sprawdzamy pod kątem bezpieczeństwa geologicznego - mówi pani wójt.

Metraż domu zależeć będzie od wcześniejszych deklaracji. Jeżeli ktoś płacił podatek za 100 metrów, to teraz też dostanie podobny metraż.

Domy zostaną wybudowane na czterech różnych działkach na terenie gminy. Gmina już przygotowuje zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.

Co ważne, po wybudowaniu i zamieszkaniu, domy przejdą na własność, z tym, że stare działki trzeba będzie oddać.

Domy powstaną za około półtora roku.

- Dla nas to jedyna nadzieja na normalność. Teraz tułamy się po znajomych i rodzinach - mówią mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska