Libiąż: Kolejne remonty na drodze nr 780. Kierowców znów czekają utrudnienia

Właśnie podpisano umowę na drugi etap modernizacji. Inwestycja pochłonie aż 50 milionów złotych! Dla mieszkańców oznacza to godziny stania w korkach, ale później bezpieczną jazdę, która obecnie pozostawia wiele do życzenia.

- Dziura na dziurze. Najgorszy jest odcinek prowadzący od Libiąża w stronę Krakowa - twierdzą czytelnicy "Gazety Krakowskiej". Spodziewają się w najbliższym czasie wielu utrudnień na drodze. Są jednak na nie przygotowani i cieszą się z inwestycji.

- Najważniejsze, że w końcu coś się zmieni. Warto przeczekać niedogodności, by jeździć później po prostych i bezpiecznych drogach - twierdzi Krzysztof Górka z Libiąża. Dodaje, że na remont tej drogi czeka od wielu lat.

Z inwestycji cieszy się także burmistrz Libiąża Jacek Latko. W czwartek w jego magistracie podpisano umowy z wykonawcami prac.

- Po równych dziesięciu latach współpracy z Zarządem Dróg Wojewódzkich dopięliśmy swego. Mamy wiadukt w Kroczymiechu, zmodernizowane rondo "siedmiu dróg", właśnie podpisaliśmy kolejną strategiczną umowę na naprawę "780-tki" przebiegającej przez Libiąż - nie kryje dumy burmistrz Jacek Latko. Dodaje, że po zakończeniu prac libiąskie drogi będą niemal perfekcyjne.

Remont dwudziestosześciokilometrowego odcinka przebiegać będzie przez trzy powiaty, krakowskie Liszki i Czernichów, chrzanowskie Babice, Alwernię i Libiąż, a także oświęcimski Chełmek.

- Ta droga jest alternatywą płatnej autostrady A-4. Ułatwi życie kierowcom dojeżdżającym co dziennie do Krakowa - podkreśla Tadeusz Arkit, poseł na Sejm (PO), a także były burmistrz Libiąża.
Marek Sowa, wicemarszałek województwa małopolskiego, dodaje, że "780-tka" stanowi strategiczne połączenie z głównymi drogami Małopolski i Śląska.

- Będzie bezpieczniej. Poza naprawą nawierzchni, skrzyżowań, poboczy i zjazdów, zrobimy odwodnienie, przebudujemy przepusty - wymienia.