Kierowcy błądzą po drogach, a mieszkańcy boją się wychodzić z domów. Od kilku dni w całej gminie nocą gasną wszystkie latarnie. Libiąż w ramach oszczędności wyłącza prąd! Egipskie ciemności panują od północy do 4 nad ranem. Na szczęście krótko potem... wstaje słońce.
- Żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku. Jak to możliwe, że włodarze oszczędzają naszym kosztem? Z latarką mam wracać do domu? - denerwuje się Krzysztof Fiołek z Libiąża.
- Kto powiedział, że o północy wszyscy idą spać. Strach wyjść z psem na spacer - przytakuje mu Karol Krupa. - Ostatnio mało nie rozbiłem głowy, bo po ciemku wlazłem w jakiś słup - dodaje zirytowany mężczyzna.
Libiąż rozpaczliwie szuka oszczędności. Ma najwyższy w powiecie chrzanowskim wskaźnik zadłużenia, sięgający blisko niebezpiecznej granicy 60 proc., oznaczającej bankructwo finansowe gminy.
Ostatnia podwyżka energii elektrycznej wbiła przysłowiowy gwódź do trumny.
- Spodziewaliśmy się dwudziestoprocentowej podwyżki, a spotkała nas dwukronie wyższa - załamuje ręce Jacek Latko, burmistrz Libiąża. Dodaje, że gmina rocznie wydaje na energię elektryczną około 700 tys. zł. Przyznaje, że w ostatnich dniach zlecił Będzińskim Zakładom Energetycznym wyłączenia prądu.
- Wszystko po to, by zaoszczędzić i przygotować plan modernizacji oświetlenia w całej gminie - przekonuje burmistrz. - To oznacza w mieście duże zmiany.
Libiąż do tej pory słynący z pięknie oświetlonych parków, zimowych iluminacji świetlnych, musi z nich zrezygnować.
- Tam, gdzie paliło się kilka lamp, jak przy alei Jana Pawła II, wystarczy tylko jedna- mówi burmistrz. - Lada dzień lampy na nowo zabłysną w całej gminie. Na pewno jednak nie tak obficie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?