Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lickiewicz: Mam ambicje, by grać wyżej, ale nic na siłę

rozmawia Jacek Żukowski
Damian Lickiewicz to podstawowe ogniwo Przeboju
Damian Lickiewicz to podstawowe ogniwo Przeboju Adam Wojnar
Z Damianem Lickiewiczem, piłkarzem Przeboju Wolbrom, rozmawia Jacek Żukowski.

Po przegranym meczu na początku rozgrywek obawialiście się kolejnych rywali? __
Nie obawialiśmy się. Oczywiście, że szkoda pierwszego meczu, bo nie musieliśmy go przegrać. Z Jastrzębiem musieliśmy już wygrać. Cieszymy się, że przyjechała do nas drużyna, która była trochę rozbita, a mająca solidny skład. Można było powiedzieć, że z obawą podchodzimy do drugiego spotkania. Z tego względu, że z poprzedniego sezonu pamiętaliśmy, że Concordia, to bardzo solidny zespół.

I te obawy o wynik potwierdzały się po 50 minutach.__
Graliśmy z przewagą jednego zawodnika, a przegrywaliśmy dwiema bramkami. Szybko się jednak przebudziliśmy. Ale wcześniej to my podarowaliśmy przeciwnikowi bramki.

Po raz kolejny udowadniacie, że zawodnicy Przeboju są bardzo mocni psychicznie.__
Chwała całej drużynie, że zdołaliśmy się podnieść. Potrafimy nie tylko tracić gole, ale udowadniamy, że naszym głównym atutem jest atak.

W Przeboju dość często zmieniają się zawodnicy, to nie służy stabilizacji. __
Właściwie co pół rundy zmieniają się zawodnicy. Widać, że nam to zanadto nie przeszkadza.

Czy będzie was stać na lepszy wynik niż w zeszłym sezonie?
Mam nadzieję, że tak. Trzeba być optymistą, bo gra u nas naprawdę kilku ciekawych, młodych zawodników.
Czym różni się gra Przeboju trenera Szymanowskiego od zespołu prowadzonego przez Roberta Góralczyka?

Jesteśmy swobodniejsi w swoich poczynaniach. Może brakowało nam świeżości, a przy trenerze Szymanowskim jej nabraliśmy. Teraz możemy zabiegać przeciwnika.

Stawiasz sobie jakiś cel indywidualny na ten sezon?__
Bardzo bym chciał co najmniej powtórzyć osiągnięcie z minionych rozgrywek, kiedy to zdobyłem 7 bramek. Choć każdego cieszą gole, to tak naprawdę najważniejsze jest to, byśmy wygrywali.

Grasz teraz w środku pomocy, a nie na prawej stronie. Jak Ci się współpracuje z Marcinem Dudzińskim?__
Najwięcej meczów w swoim życiu rozegrałem w środku, więc tu najlepiej się czuję. Z Marcinem, mamy wspólny język, potrafimy się dogadać.

Kilku zawodników odeszło już z Wolbromia do lepszych klubów, Ty też masz takie marzenia?__
Każdy ma swoje marzenia, może po rundzie czy po sezonie odejdę do klubu z wyższej ligi. A jeśli nie, to nie będę się załamywał.

A ktoś pytał o Ciebie?
Z tego co wiem, to nie było jakichkolwiek telefonów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska