Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Węgla dziś od ręki już nie kupisz

Krystyna Trzupek
Krystyna Trzupek
Tona węgla kosztuje około 900 zł w zależności od gatunku. Aby go kupić, trzeba długo czekać
Tona węgla kosztuje około 900 zł w zależności od gatunku. Aby go kupić, trzeba długo czekać baza foto
Od ubiegłego roku opał podrożał o około 120 złotych na tonie, a mimo to stale go brakuje. Na węgiel trzeba czekać nieraz ponad miesiąc. Suchego drewna także nie kupimy od zaraz

Pan Krzysztof dwa tygodnie temu chciał zaopatrzyć się w węgiel na zimę. Jakież było jego zdziwienie, kiedy dowiedział się, że na gruby lub średni węgiel w składzie opału ,,Impuls” będzie musiał czekać miesiąc.

- Do tej pory nigdy nie było z tym problemu, przyjeżdżałem i jeszcze tego samego dnia miałem węgiel u siebie - pan Krzysztof bezradnie rozkłada ręce. - Robi się coraz zimniej, trzeba powoli palić w piecu, a tu nie mam czym - dodaje zrezygnowany.

W pozostałych składach też nie dostanie się węgla od ręki. Niektóre z nich prowadzą zapisy.

- To wynik polityki odgórnej, kopalnie stoją - tłumaczy pan Jarosław, właściciel składu budowlanego MITEX. U niego trzeba zamówić węgiel z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem.

Jak podaje Marian Włodarczyk - właściciel Zakładu Transportu i Handlu, węgla zawsze brakowało i najpewniej w najbliższym sezonie ten stan się utrzyma.

- Mówimy o polskim węglu, dobrym, nie z importu. Naszym klientom sprzedaję nasz węgiel, sprawdzony, wysokiej jakości, węgiel kostka - dodaje pan Marian. - W tym roku robiliśmy zapisy, w miesiącu wrześniu lista była długa, ponad 70 osób. Systematycznie, w miarę jak były dostawy węgla, to dzwoniliśmy do klientów, informowaliśmy ich o tym i dowoziliśmy na bieżąco.

Według Mariana Włodarczyka sytuacja z węglem jest zła. Mówi, że poprzedniego dnia o 7.00 rano wyjechał samochód po węgiel do Kopalni Węgla Kamiennego Piast-Ziemowit w Bieruniu i do tej chwili nie wrócił.

- To jest co najmniej dziwna sytuacja, kierowca czeka, klienci czekają, koszty się mnożą - podkreśla właściciel zakładu. - Ludzie są w błędzie, myśląc, że u nas w kraju jest pod dostatkiem węgla, że zalega on w kopalniach, dziwią się, czemu nagle go brakuje, a to nie jest nowość - dodaje.

Dodatkowo ceny węgla są wysokie i jeszcze poszły w górę, z uwagi na jego deficyt.

Jeszcze rok temu można było kupić opał za 800 zł za tonę. W tym roku tona zdrożała o 100 zł.

- Jak ten stan się utrzyma, pomyślę nad ogrzewaniem gazowym - irytuje się Joanna Kęska. Problem jest o tyle poważny, że suchego drewna do palenia także nie dostanie się od zaraz. Jeśli ktoś zamierza grzać dom takim opałem, musi pomyśleć o tym co najmniej rok wcześniej, ponieważ w nadleśnictwie w Limanowej jest tylko świeże, mokre drewno.

- My nie magazynujemy drewna, sprzedajemy je na bieżąco jako drewno mokre, klient musi je sobie sam przesuszyć przez rok, dopiero wtedy może nim palić - podkreśla Magdalena Tomasiewicz z nadleśnictwa w Limanowej.

Rozmowa z Magdaleną Tomasiewicz, specjalistą Służby Leśnej ds. Zagospodarowania Lasu, Nadleśnictwo Limanowa

Jakie są zasady sprzedaży drewna opałowego w Nadleśnictwie w Limanowej?

Sprzedaż detaliczna drewna w Nadleśnictwie Limanowa odbywa się w biurze Nadleśnictwa, przy ulicy Kopernika 3 w Limanowej, od poniedziałku do piątku, w godzinach 7.00-14.30. Pierwszym krokiem klienta detalicznego, chcącego dokonać zakupu drewna w Nadleśnictwie, jest kontakt z lokalnym leśniczym, który udziela szczegółowych informacji dotyczących okresu, w jakim drewno można zakupić i odebrać. Szczegółowe zasady sprzedaży zawarte są w regulaminie sprzedaży drewna i innych produktów w Nadleśnictwie Limanowa, zamieszczonym na stronie www.limanowa.krakow.lasy.gov.pl. Na wspomnianej stronie w zakładce „sprzedaż drewna” znajduje się również aktualny cennik wraz z wykazem sortymentów dostępnych do sprzedaży. W ramach sprzedaży detalicznej leśnicy starają się zaspokoić szybko rosnący popyt ze strony osób wykorzystujących drewno do celów grzewczych.

Jaka grupa klientów najczęściej decyduje się na ten rodzaj opału?

Wbrew pozorom są to nie tylko mieszkańcy wsi, choć przeważają wśród odbiorców. Wzrost zapotrzebowania na drewno opałowe to też skutek powstawania na przedmieściach dużych aglomeracji nowych osiedli, gdzie domy często standardowo wyposażane są w instalacje kominkowe.

Jakie drewno najlepiej się sprzedaje?

Buk to drewno o najwyższej kaloryczności, długo się spala i daje najwięcej energii.

A co z tzw. gałęziówką? Jest popyt na ten rodzaj opału?

Ten rodzaj drewna wybierają najczęściej ludzie starszej generacji, dobrze spala się w piecach kaflowych. Taki surowiec jest bardzo tani, dlatego z tej możliwości korzysta wiele osób na terenach wiejskich.

Czym spowodowany jest wzrost zainteresowania drewnem?

W ostatnich latach Lasy Państwowe zwiększyły sprzedaż drewna opałowego o jedną trzecią - do ponad 4 mln m sześc. rocznie. Drewno opałowe jest nie tylko najbardziej ekologicznym źródłem ciepła, lecz także jest zdecydowanie atrakcyjniejsze pod względem relacji ceny do wydajności energetycznej niż węgiel, olej, gaz czy energia elektryczna.

Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, przekonywał, że braki węgla i wysokie ceny to z jednej strony wina wynikająca z kłopotów wydobywczych Polskiej Grupy Górniczej, ale też samorządowców, m.in. ze Śląska i Małopolski, czyli regionów, które walczą ze smogiem. Zdaniem Janusza Steinhoffa, byłego ministra gospodarki i eksperta do spraw górnictwa oferta dla gospodarstw domowych może być ograniczona z kilku powodów. Jeden to mniejsze wydobycie, bo na przykład PGG dopiero zainwestowała w nowe ściany w swoich kopalniach i potrzebny jest czas do osiągnięcia na nich pełnej zdolności produkcyjnej. Może to też być wynik nastawienia kopalń na dużych odbiorców i stosowanych w związku z tym procesów wydobywczych. - Wtedy węgla grubego czy groszku dla gospodarstw domowych też uzyskuje się mniej - tłumaczy Steinhoff. Poza tym ostatnia zima była dłuższa niż zwykle. Wielu odbiorców jeszcze w lutym czy marcu tego roku dokupowało opału. Większe zapotrzebowanie na węgiel jeszcze wczesną wiosną sprawiło, że nie zostało nic na zapas. (ANI)

WIDEO: Czy produkcja żywności bez pestycydów jest możliwa?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska