Gdy nie otworzyła mu drzwi, zaniepokoił się. Tym bardziej, że jej pies piszczał. Postanowił sprawdzić, czy coś złego nie przydarzyło się starszej kobiecie. Miał rację - była nieprzytomna i nie można się było z nią porozumieć.
Listonosz szybko wezwał pogotowie i czuwał przy niej aż do przyjazdu lekarza. Gdyby nie jego reakcja i wtargnięcie do mieszkania, życie pani Ireny byłoby zagrożone. Dziś dyrekcja krakowskiego regionu Poczty Polskiej uhonoruje bohaterskiego pracownika.
- Na pewno dostanie dyplom i nagrodę - zapewnia Bartłomiej Kierzkowski, rzecznik poczty. - Dobrze, że tak zareagował - dodaje.
Aneta Gibek-Olejniczak, szefowa Urzędu Pocztowego z ul. Zdrowej, w którym pracuje pan Wiesław, jest dumna ze swojego pracownika. - Pracujemy razem już kilka lat. To wspaniały człowiek
- podkreśla.
Pan Wiesław jest skromny. Nie sądzi, aby jego uczynek zasługiwał na nagrodę.
- Nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego - podkreśla. - Każdy postąpiłby tak samo na moim miejscu. No, może gdybym unieszkodliwił przestępców, warto byłoby o tym pisać - zaznacza.
Jest listonoszem prawie od 30 lat. Nigdy nie zdarzyła mu się podobna historia. - Przyszedłem z rentą,
a tu nikt nie czeka - opowiada. Zastanowiło go to, bo starsza pani zawsze czekała na rentę.
- Usłyszałem na dodatek skomlenie pieska - mówi. - To był taki mały kundelek, który zawsze trzymał się blisko swojej pani.
Mężczyzna nacisnął na klamkę drzwi i wszedł do mieszkania. Zobaczył nieprzytomną kobietę leżącą
na podłodze kuchni. Oddychała i miała wyczuwalny puls, ale nie można było z nią nawiązać kontaktu. Pan Wiesław zadzwonił po pogotowie i razem z sąsiadem staruszki, mieszkającym naprzeciwko czekał na przyjazd lekarza.
Lekarze mówią, że szybka reakcja pana Wiesława uratowała życie kobiety. Pani Irena w liście
do naszej gazety podziękowała listonoszowi za uratowanie życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?