Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubują się w horrorach - gol na 2 sekundy przed karnymi!

Jacek Żukowski
Andrzej Banaś
Hokeiści Cracovii dbają o to, by na meczach z udziałem publiczność kibice nie nudzili się. Dali temu wyraz wczoraj w Janowie, fundując publiczności dodatkowe emocje.

Nie wystarczyło 60 minut do rozstrzygnięcia zwycięzcy. Trzeba było dogrywki. Gdy wydawało się, że o tym, kto wygra, decydować będą rzuty karne, na dwie sekundy przed końcem dodatkowego czasu gry gola zdobył Pasiut!
Zaczęło się od uderzenia Csoricha spod linii niebieskiej. Jakubowski obronił, ale to nie był koniec akcji, bo krążek przejął Pasiut i z bliska umieścił go w siatce.

Krakowianie bardzo chcieli się zrehabilitować za ostatnie niepowodzenia w meczach z Naprzodem oraz za dziwną porażkę z GKS-em Tychy. Oczywiście mistrzowie Polski i wicelider tabeli byli wyraźnym faworytem konfrontacji w Janowie. Już na początku pierwszej tercji krakowianie stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia, gdyż na ławkę kar gospodarzy powędrował Pohl. Krakowianom zabrakło jednak zimnej krwi pod bramką miejscowych.

Bliski przejęcia krążka pod bramką był Dudas, a Pasiut źle strzelił. Wreszie L. Laszkiewicz uderzał obok bramki, a po strzale Dudasa zmylił trochę swego bramkarza Pawlak i Jakubowski miał problemy, jednak obronił. Gdy gospodarze grali już w pełnym zestawieniu, po podaniu Dudasa Łopuski, mimo że był naciskany przez rywala, zdołał strzelić z ostrego kąta i zmusić do kapitulacji Jakubowskiego.

Goście cieszyli się prowadzeniem tylko przez nieco ponad dwie minuty. Kacir zdołał zmylić obronę "Pasów" i znalazł się w sytuacji sam na sam z Rączką. Po chwili nie dał mu żadnych szans i był remis.
Krakowianie, podrażnieni tym, ruszyli do ataków i mieli przewagę. O mało włos wpisałby się na listę strzelców Biela - posłał krążek tuż obok słupka.

Po chwili po błędzie defensorów L. Laszkiewicz uderzał groźnie, ale Jakubowski wykazał się nie lada refleksem i obronił. Także bombę Dudasa spod linii niebieskiej. Za moment Radwański spudłował z bliska. Gdy pachniało drugim golem dla przyjezdnych, akurat przewagę zyskali miejscowi, bo to krakowianie po raz pierwszy grali w osłabieniu po przewinieniu Rutkowskiego. Gorąco było pod bramką Rączki, który zachował jednak czyste konto. W końcówce tej tercji zwijać się jak w ukropie musiał jeszcze bramkarz janowian, lecz nie dał się pokonać.

Zgubna dla "Pasów" mogła być 23 minuta. Wtedy to Sośnierz znalazł się w sytuacji sam a sam z Rączką, jednak finał tej akcji nie był taki sam jak w 7 minucie - tym razem górą był bramkarz a nie zawodnik Naprzodu.
Kto mógłby zdobyć przełomowego gola, jeśli nie L. Laszkiewicz? Właśnie on znalazł wreszcie sposób na Jakubowskiego w 29 minucie i goście wygrywali 2:1. Mogło być 3:1, bo krakowianie grali następnie w przewadze, a po zakończeniu kary miejscowi mogli niespodziewanie doprowadzić do remisu.

Rączka pokazał, że zna swój fach bardzo dobrze. Obaj bramkarze byli pierwszoplanowymi aktorami tego widowiska. Gdy Rączka nie dawał rady, w sukurs przychodziła mu poprzeczka, jak choćby w 37 minucie po strzale Sośnierza. W ostatniej tercji trwała nadal wymiana ciosów. Krakowianie nie obronili jednak nikłej przewagi, gdy na ławkę kar powędrował Guzik. Janowianie od razu to wykorzystali. Najpierw Salamon spudłował z dwóch metrów, a po chwili Zatko strzelił na 2:2.
O wszystkim miała więc rozstrzygać dogrywka.

Naprzód Janów - Comarch-Cracovia 2:3 (1:1, 0:1, 1:0, 0:1)
Bramki: 0:1 Łopuski (Dudas, Musial) 4.17, 1:1 Kacir (Zatko) 6.40, 1:2 L. La-szkiewicz (Csorich) 28.04, 2:3 Pasiut (Piotrowski) 64.58.
Sędziował: Meszyński (Sosnowiec).
Kary: 6 i 4 min.
Widzów: 1000.
Naprzód: Jakubowski - Kulik, Działo, Bouz, Słowakiewicz, Salamon - Zatko, Pawlak, Sowiński, Gryc, Jóźwik - Bernacki, Kurz, Pohl, Kubenko, Kacir - Sośnierz.
Comarch-Cracovia: Rączka - Bondarevs, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dudas, Dulęba, Radwa-ński, Musial, Łopuski - Noworyta, Kłys, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Wajda, Guzik, Biela, Rutkowski, Witowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska