Mało darów od sądeczan dla powodzian

- Do tej pory w naszym oddziale zjawiły się zaledwie cztery osoby. Głównie starsze panie. Przyniosły trochę odzieży i garnków do gotowania - informuje Halina Janusz, kierowniczka placówki PCK w Nowym Sączu.
Jak dotąd nikt nie przyniósł środków czystości czy produktów spożywczych, które szybko się nie psują, choć te rzeczy są w tej chwili najbardziej potrzebne.

- Odbieramy co prawda mnóstwo telefonów z chęcią pomocy, ale na słowach na razie się kończy. Tylko jedna pani przyszła, jak obiecywała - martwi się kierowniczka. - Podczas poprzednich powodzi sądeczanie dużo chętniej pomagali, co przekładało się też na przynoszone dary.

Akcja zbiórkowa potrwa do końca tygodnia. Produkty przyjmowane są codziennie w godzinach od 8 do 16 w siedzibie PCK przy ulicy Kilińskiego 68 w Nowym Sączu. - Jeśli frekwencja nie dopisze, to pozostanie lekki wstyd, że nie stać nas na solidarność z poszkodowanymi podczas powodzi - dodaje Halina Janusz. - Nie kontaktowałam się jeszcze z parafialnymi oddziałami Caritas. Dlatego nie wiem, czy i tam sytuacja jest podobna. Mam nadzieję, że nie. Może coś zmieni niedzielna zbiórka darów przy budynku straży pożarnej w Krynicy. Właśnie przygotowujemy się do niej.

Co zbiera sądeckie PCK?

Wśród przyjmowanych darów w tej chwili najbardziej niezbędne są: - koce, śpiwory, materace, ręczniki, pościel, odzież oraz środki czystości do porządkowania zalanych domów. Potrzebne są również produkty żywnościowe o przedłużonej trwałości (np. herbata, kawa, cukier, dżemy, konserwy mięsne i rybne) oraz woda pitna w dużych butelkach.

W przypadku niektórych rodzin z powiatu nowosądeckiego przyda się również każda pomoc finansowa. Z myślą o nich uruchomiono także specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla powodzian, nr konta: PKO SA 05 1240 4748 1111 0000 4867 8784 z dopiskiem "Pomoc dla powodzian". Wpłat dokonywać można także w kasie zarządu PCK przy ul. Kilińskiego.