Małopolska pochwali się w Brukseli

Zgoda jest co do jednego – Fundusz Spójności, z którego głównie korzystają samorządy, jest potrzebny. - Liczby mówią same za siebie – komentuje Corina Cretu, komisarz ds. polityki regionalnej. W latach 2007-2013 dzięki unijnym pieniądzom wydanym na inwestycje i inne projekty w państwach unijnych powstało milion miejsce pracy. To jedna trzecia wszystkich nowych etatów z tego okresu. Każde euro z budżetu Unii Europejskiej dało dodatkowe 2,74 euro wzrostu PKB w krajach członkowskich.

Ale są też problemy. Markku Markkula, przewodniczący Komitetu Regionu zrzeszającego wszystkie unijne samorządy, nie kryje, że korzystanie z unijnych dotacji nie jest proste. - Przyjrzeliśmy się wszystkim wymaganiom i doliczyliśmy się 4 tysięcy stron wskazówek dla korzystających z unijnych pieniędzy – mówi Markku Markkula. Jego zdaniem konieczne jest zmniejszenie biurokracji, bo tak naprawdę żaden podmiot realizujący projekt unijny nie jest w stanie przeczytać tych 4 tysięcy stron.

- To tylko instrukcje, do tego dochodzą jeszcze unijne rozporządzenia, a swoje przepisy wprowadzają też regiony. Uproszczenia są więc konieczne – dodaje Corina Cretu. Według niej właśnie teraz jest okazja do tego, by coś zmienić w tym zakresie, gdy zaczynają się przygotowania do budżetu Unii Europejskiej po roku 2020.

- Te uproszczenia muszą pojawić się wcześniej. Powinniśmy rozliczać za efekty – podkreśla Markku Markkula.

Podczas rozpoczętego w poniedziałek Europejskiego Tygodnia Miast i Regionalnych samorządy będą chwalić się swoimi najlepszymi pomysłami zrealizowanymi dzięki unijnym funduszom. Np. Małopolska pochwali się Akademią Rozwoju Ekonomii Społecznej, dzięki której w naszym województwie powstało ponad 40 spółdzielni socjalnych, w których stworzono blisko 300 miejsc pracy. Podczas jednej z debat mowa też będzie o projekcie Life, który zakłada stworzenie sieci ekodoradców pomagających Małopolan wybrać właściwy system grzewczy. Oba projekty są wysoko oceniane w Brukseli – pierwszy jest nominowany do nagrody RegioStars Awards, drugi zyskał najwięcej punktów od ekspertów oceniających projekty antysmogowe zgłoszone do finansowania z funduszy europejskich.

- To ważne, by wszyscy zobaczyli najlepsze rozwiązania, by z nich korzystali – podkreśla przewodniczący Komitetu Regionów. Jak dodaje, obecnie trzeba pójść kierunku szerszej współpracy, a nie ograniczania się tylko do małego obszaru. - Byłem w ubiegłym tygodniu w Łodzi, tam osiem regionów podpisało porozumienie w zakresie gospodarki bioekologicznej. Ważne jest wspólne działanie, ale też kompleksowe podejście, bo chodzi nie tylko o żywność ekologiczną, ale także rolnictwo i gospodarkę leśną – mówi Markku Markkula. Według niego samorządowcy muszą się też nauczyć tak tworzyć plany finansowe, by inwestycje i inne projekty można było realizować z kilku źródeł finansowania, a unijne dotacje były tylko jednym z nich.