Pierwotnie koszykarki Wisły Can-Pack zajęły drugie miejsce w międzynarodowym turnieju Jaco Cup w czeskim Trutnowie. Tak w pierwszej wersji zadecydowali organizatorzy.
Jednakże po skandalu podczas finałowego meczu nr 3 USK Praga - Dynamo Kursk (zejście Rosjanek z parkietu w 22 min), Czesi zadecydowali, że pierwsza lokata przypadnie zarówno USK Praga jak i "Białej Gwieździe", a trzecie sklasyfikowane zostało Dynamo. Wychodząc z założenia, że wprawdzie Wisła uległa Dynamu, ale pokonała prażanki, a te z kolei za mecz z Dynamem otrzymały walkower.
Tyle w kwestii turniejowo-porządkowej. Zawsze lepiej być na 1. miejscu (nawet niesamodzielnie), niż na drugim...
Zważywszy na to, że sezon jest już bardzo blisko, rozpoczęto sprzedaż karnetów na spotkanie Wisły Can-Pack we własnej hali. Upoważniających do wstępu na wszystkie (w tym także w Pucharze Europy) spotkania wiślaczek w roli gospodarzy.
Cena karnetu to 200 złotych. Jednorazowo nie będzie to mały wydatek, ale na pewno mniejszy od tego, gdyby ktoś chciał chodzić na wszystkie mecze, każdorazowo kupując bilet. Jeśli bowiem dobrze pójdzie, to we własnej hali krakowskie koszykarki rozegrają ponad 25 spotkań.
Pierwszy trening z drużyną odbyła już Marta Fernandez.
Do Krakowa przybyła niemal w samo poniedziałkowe południe. Ale prosto z lotniska nie było sensu od razu udawać się na zajęcia. Poprzestano na spotkaniu z szefostwem "Białej Gwiazdy" oraz z trenerem Jose Ognacio Hernandezem.
Teraz pozostaje już tylko czekanie na przylot Amerykanki Janell Burse i Brazylijki Marques Castro Iziane, uzupełniających nową koszykarską Wisłę Can-Pack.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?