Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miała matka syna... A nawet kilku. Badacze z UJ: I dlatego czuje się znacznie gorzej!

Piotr Subik
Piotr Subik
Fot. 123RF
Badacze z Instytutu Zdrowia Publicznego collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego ustalili, że posiadanie synów jest mocno obciążające dla kobiet. Mówiąc wprost - synowie szkodzą zdrowiu matek...

Nowatorskie badania przeprowadzili naukowcy z Instytutu Zdrowia Publicznego CM UJ. Dotyczyły tak zwanych kosztów reprodukcji, czyli skutków, jakie w organizmie kobiety powoduje posiadanie licznego potomstwa.

Trwającymi pięć lat badaniami objęto łącznie 559 kobiet, w wieku od 45 do 92 lat. Niektóre z nich miały trzynaścioro dzieci, a łącznie urodziły... ponad 2,3 tys.!. Wszystkie są mieszkankami Beskidu Wyspowego, czyli okolic Limanowej, które przez lata słynęły na całą Polskę z wielodzietnych rodzin.

Naukowcy nie przeglądali kartotek lekarskich, nie dopytywali o konkretne choroby, ale o... subiektywną ocenę stanu zdrowia w ciągu minionych 12 miesięcy.

– To bardzo prosty wskaźnik, relatywnie trafnie opisujący ogólny stan zdrowia osób badanych. Przykładowo kobieta, która ma cukrzycę, astmę i nie ma lewej nerki, a jest dobrze prowadzona przez lekarzy, może się lepiej czuć niż osoba, której z medycznego punktu widzenia nic nie dolega – tłumaczy dr Andrzej Galbarczyk, adiunkt w Zakładzie Zdrowia i Środowiska IZP CM UJ.

Dodaje, że udowodniono już wcześniej, iż zła samoocena stanu zdrowia wiąże się z większym ryzykiem zgonu. I to niezależnie od stylu życia deklarującej złe samopoczucie osoby czy zdiagnozowanej u niej choroby.

Wyniki badań przeprowadzonych przez specjalistów z UJ jasno pokazują, że liczba urodzonych synów ma wpływ na samoocenę stanu zdrowia starszych kobiet. Nie chodzi o liczbę urodzonych dzieci w ogóle – kluczowa jest właśnie męska płeć potomka.

– Każdy urodzony chłopiec zwiększał o 11 proc. szansę, że kobiety gorzej oceniają swój stan zdrowia. A to potwierdza hipotezę, że urodzenie wielu synów może szkodzić zdrowiu matek – mówi dr Galbarczyk.

Dlaczego tak się dzieje? – Może to być spowodowane tym, że urodzenie chłopca jest dla matki większym obciążeniem energetycznym. Później jej organizm musi też wyprodukować bardziej kaloryczne mleko niż w przypadku córki. Posiadanie syna jest również większym obciążeniem dla układu immunologicznego. Dlatego kobiety, które mają ich wielu narażone są bardziej także na procesy immuno-starzenia, czyli występowania przewlekłego, niewielkiego stanu zapalnego, który może prowadzić o zwiększonego ryzyka występowania wielu chorób, m.in. nowotworów.

Do tego dodać warto, że chłopcy są zwykle trudniejsi w wychowaniu, a gdy dorosną – co także potwierdzają naukowe badania – mniej niż córki wspierają matki. To również odbija się na ich zdrowiu.

Naukowcy przypuszczają także, że nie bez wpływu na starsze kobiety są przyprowadzane przez synów do domu... synowe, które często wchodzą z konflikt z matką męża.

Podobne badania, ale historyczne – na podstawie ksiąg parafialnych z XIX i XX w., przeprowadzili Finowie. Wykazały, że matki mające wielu synów żyły krócej...

Po co obecnie prowadzić takie badania w Polsce? – Nie chodzi o to, żeby przekonywać kobiety do rodzenia tylko dziewczynek – tłumaczy dr Andrzej Galbarczyk.

– Dla zdrowia publicznego ważne jest to, że matki, które urodziły dużą liczbę synów, powinny być objęte szczególną troską systemu opieki medycznej. Nasze badania mogą pomóc np. w personalizowaniu terapii i programów profilaktycznych dla konkretnych pacjentek. A i dzieci, zwłaszcza synowie, powinni wiedzieć, ile kosztowało matkę ich urodzenie i wychowanie – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miała matka syna... A nawet kilku. Badacze z UJ: I dlatego czuje się znacznie gorzej! - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska