- Tracą na tym wszyscy z naszej ulicy, ja na przykład będę pozbawiony wejścia do domu, a także dojazdu do garażu - mówi Tomasz Wojas, właściciel jednego z budynków zlokalizowanych bezpośrednio przy 20 Stycznia.
Zmiana kwalifikacji ulicy to pokłosie przebudowy skrzyżowania, przy którym powstaje galeria. Ulica, która w tej chwili ma charakter miejskiej, ma się stać wojewódzka. - A to dla nas oznacza tylko, że oprócz tego, iż stracimy większość swoich działek, będziemy mieć pod oknami potężny ruch. Już teraz jest spory, nie wiem, co będzie dalej - żali się pan Tomasz.
Mieszkańcy ul. 20 Stycznia, którzy nie chcą się pogodzić z decyzją burmistrza i radnych, zapowiadają, że będą się odwoływać od tej decyzji. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zapukają także do drzwi wojewody. - Walczymy przecież o swój byt. Utrudnia się nam życie. Bardzo spada też wartość naszych działek, dlatego takie rozwiązanie nas nie interesuje - dodaje Tomasz Wojas.
Radni z Bochni uważają, że przyjęcie planu było konieczne. - To nie tylko moja opinia, ale większości z nas. Oczywiście, współczujemy mieszkańcom tej ulicy, jednak są inwestycje i zadania, których nie możemy blokować. W tym konkretnym przypadku zmiana charakteru tej ulicy wiąże się z pilną przebudową skrzyżowania obok. Nad tym rozwiązaniem pracowało wielu specjalistów - zapewnia Eugeniusz Konieczny, radny RM w Bochni. Radny dodaje, że wyłączenie tej ulicy z przyjęcia całego planu - jak postulowali mieszkańcy - było niemożliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?