Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Dolinie Olczyskiej. Mija 28 lat od katastrofy śmigłowca TOPR w Tatrach. Zginęło czterech ratowników

Redakcja Kraków
Redakcja Kraków
W katastrofie śmigłowca w Dolinie Olczyskiej w 1994 roku zginęli Janusz Kubica, Stanisław Mateja Torbiarz, Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki.
W katastrofie śmigłowca w Dolinie Olczyskiej w 1994 roku zginęli Janusz Kubica, Stanisław Mateja Torbiarz, Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki. TOPR
To była jedna z najtragiczniejszych historii w dziejach polskiego ratownictwa górskiego. Dokładnie 28 lat temu doszło do katastrofy lotniczej w Dolinie Olczyskiej. 11 sierpnia 1994 rozbił się śmigłowiec TOPR. Zginęły cztery osoby. Dziś o godz. 18 w kaplicy Sióstr Urszulanek na Borach w Zakopanem zostanie odprawiona msza święta w intencji zmarłych ratowników i pilotów. Wcześniej ratownicy i rodziny ofiar katastrofy odwiedzą Stary Cmentarz i Dolinę Olczyską.

Tragiczne wydarzenia przypomina na FB TOPR.

O godzinie 12.45 centrala TOPR powiadomiona została drogą radiową przez żołnierzy straży granicznej z Kasprowego Wierchu oraz ratownika dyżurnego z Hali Gąsienicowej, że w Kotle Gąsienicowym miał miejsce wypadek turystyczny. Meldunek precyzował, że wypadek dotyczy dwóch obcokrajowców ze złamaniami kończyn dolnych - w tym jednej ze znacznym przemieszczeniem odłamków kości złamanej kończyny.

Kierujący wyprawami w tym dniu Janusz Kubica wraz z "grupą szturmową" w składzie: Mieczysław Ziach, Roman Kubin, Rafał Mikiewicz, Robert Janik wyjechali samochodem do szpitala na lądowisko i wystartowali o godz. 13.09 na pokładzie śmigłowca ratowniczego Sokół. Załogę śmigłowca stanowili piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki oraz ratownik Stanisław Mateja. Po zlokalizowaniu z powietrza miejsca wypadku w rejonie szlaku z Suchej Przełęczy na Halę Gąsienicową w jego górnej części, śmigłowiec przemieścił się kilkadziesiąt metrów powyżej miejsca wypadków nad dogodny do zawisu teren. Ratownicy: Janusz Kubica, Robert Janik, Rafał Mikiewicz, Roman Kubin, Mieczysław Ziach desantowali się wraz ze sprzętem ze śmigłowca pozostającego w niewysokim zawisie. Robert Janik zbiegł natychmiast w kierunku miejsca wypadku a pozostali ratownicy odebrali w tym czasie dwie pary noszy podawanych z pokładu śmigłowca.

Nagle dostrzegli leżącego tuż obok nieprzytomnego Janusza Kubicę - z raną głowy w okolicy ciemieniowo - potylicznej. Koledzy wciągnęli go na pokład śmigłowca, który natychmiast odleciał podając w powietrze swój ostatni meldunek: Lądujemy za 3 minuty, potrzebna karetka "R". W trakcie zaopatrywania i przygotowywania turystek ze złamaniami kończyn dotarły do nas pierwsze, początkowo nieprecyzyjne, potem już jasne informacje potwierdzające katastrofę śmigłowca.

Potem okazało się, że nastąpiło rozwarstwienie łopaty wirnika głównego. Maszyna w locie niesterowanym spadła na zalesione podnóże w okolicach Wielkiego Kopieńca. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie.

W katastrofie zginęły cztery osoby:

  • Bogusław Arendarczyk – ratownik-pilot
  • Janusz Rybicki – ratownik-pilot
  • Stanisław Mateja Torbiarz – ratownik
  • Janusz Kubica – ratownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska