Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirek i spółka zaczynają bój o czwarty złoty medal dla Muszynianki

Rafał Kamieński
Joanna Mirek złoto MP wywalczyła pięć razy, trzy w Muszynie
Joanna Mirek złoto MP wywalczyła pięć razy, trzy w Muszynie Muszynianka.com/Stanisław Rozpędzik
W ekspresowym tempie finiszuje w tym sezonie Plus Liga Kobiet. Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po półfinałach, a już dziś rozpoczyna się walka o złoto. A w finale mamy powtórkę z rozrywki, bo spotkają się, tak jak w roku ubiegłym, dwa najlepsze zespoły sezonu zasadniczego - obrończynie tytułu z Muszyny i te, które musiały uznać wyższość "mineralnych", w sezonie 2008/2009, czyli Aluprof Bielsko-Biała.

Mecze pomiędzy tymi zespołami mają temperaturę niespotykaną, gdyż są to obecnie dwie najlepsze Polskie ekipy i jeśliby szukać porównań, to jest tak jakby - nie przymierzając - Wisła grała z Legią.
Skład tego finału nie jest wielkim zaskoczeniem. W sezonie zasadniczym Bank BPS pokonał rywalki u siebie - i odwrotnie. Atut własnego parkietu jest zatem istotny. Aluprof może mieć więc przewagę, ponieważ po sezonie zasadniczym zajął pierwsze miejsce i to on dwa pierwsze spotkania zagra przed własną publicznością. Ewentualnie więc na ostatni mecz rywalizacja przeniesie się znów do stolicy Podbeskidzia.

W ubiegłym roku wielu nie wierzyło, że zespół z uzdrowiska obroni tytuł. W meczach z faworyzowanym nieco Aluprofem mistrzynie zamknęły usta wszystkim malkontentom.
Finał poprzedniego sezonu mógł poziomem zadowolić najwybredniejsze siatkarskie gusta, a kibiców powalić emocjami na kolana.

Jak było w ubiegłym roku? Premierowe spotkanie w Bielsku-Białej Muszynianka, która prowadziła już w setach 0:2, wygrała ostatecznie dopiero w tie-breaku. Drugie spotkanie w finale Plus Ligi Kobiet do złudzenia przypominało pierwsze. Dwa sety wygrane, dwa przegrane i gorący piąty set. Muszynianka złoto wywalczyła w trzecim meczu - i znów po tie-breaku.

Złoto dla zwycięzcy będzie miało również smak Ligi Mistrzyń, gwarantuje bowiem start w europejskich rozgrywkach. Bank BPS marzeń o podboju siatkarskiej Europy na pewno nie porzucił.

Aluprof po odejściu Igora Prielożnego nadal gra znakomitą siatkówkę. Wielka w tym zasługa Mariusza Wiktorowicza, który po słowackim szkoleniowcu przejął stery, a wcześniej pilnie u niego terminował. Wiktorowicz będzie miał do dyspozycji powracająca po kontuzji Świeniewicz. W Banku BPS nadal nie zagra Żebrowska, która ostatni wygrany mecz z Dąbrową obejrzała z trybun. Dwa pierwsze mecze zostaną rozegrane dziś i jutro w Bielsku - start 14.45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska