
Sabina Pękala
Kategoria: Stylistka Rzęs i Brwi Roku
Jak trafiła Pani do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Było to w 2015 roku, a duża w tym zasługa mojego męża, od którego otrzymałam prezent - voucher na szkolenie z zakresu stylizacji rzęs. Muszę przyznać, że był to mocno nieszablonowy prezent, jednak z perspektywy czasu trafiony idealnie.
Dlaczego wybrała Pani właśnie ten zawód?
Biorąc już udział w kursie poczułam, że mam do tego predyspozycje oraz, że chcę dalej rozwijać się w tym kierunku. Od lat szkolnych i zawodowych byłam mocno związana z branżą beauty, ponieważ zawsze była to moja pasja. Brałam udział w licznych szkoleniach, jednak nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że zwiążę swoje życie zawodowe ze stylizacją rzęs.
Jak buduje Pani relację z klientami?
Staram się podchodzić do każdego indywidualnie. Zawsze robię wszystko, aby każda klientka czuła się wyjątkowo oraz komfortowo. Czuła, że jest pod dobrą opieką, była zadowolona z uzyskiwanych efektów i chciała wracać ponownie. Stwarzam przyjazną, domową atmosferę. Wydaje mi się, że wychodzi mi to całkiem dobrze zważywszy na szerokie grono klientek, które są już ze mną od samego początku. Myślę, że jest to najlepszy dowód na potwierdzenie moich przypuszczeń.
Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?
W swojej pracy najbardziej lubię kontakt z klientem oraz widok zadowolenia po wykonanym zabiegu. Daje mi to ogromną satysfakcję i motywację do dalszej pracy oraz podnoszenia swoich kwalifikacji.
Jakie przymiotniki określają najlepiej Panią w pracy?
Myślę, że to pytanie najlepiej byłoby zadać moim klientkom, które są już ze mną od wielu lat i miały wystarczająco dużo czasu, aby mnie dobrze poznać od strony zawodowej. Jeżeli miałabym sama siebie określić sądzę, że najtrafniejsze byłyby tu: punktualna, pracowita, dokładna, uprzejma, godna zaufania, komunikatywna.
Czym jest dla Pani nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody jest dla mnie swego rodzaju wyróżnieniem, docenieniem mojej wieloletniej pracy i sposobu prowadzenia firmy. Z tego miejsca chciałam podziękować mojej wieloletniej klientce Natalii za nominację do plebiscytu oraz wszystkim klientkom, które są ze mną cały czas, a także tym osobom, które oddały na mnie swój głos. Nominacja była dla mnie niezwykle miłym zaskoczeniem.

Adrian Michniak
Kategoria: Mistrz Tatuażu Roku
Jak trafiła Pan do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Do swojego zawodu trafiłem poprzez kurs tatuażu. Następnie zbierałem doświadczenie praktyczne, co zaowocowało otwarciem własnego studia tatuażu. Jestem w branży od około 5 lat.
Dlaczego wybrał Pan właśnie ten zawód?
Zawód ten wybrałem, ponieważ od dziecka bardzo lubiłem rysować i sprawiało mi to dużo satysfakcji.
Jak buduje Pan relację z klientami?
Relacje z klientami buduję przede wszystkim poprzez wysłuchanie klienta, czego on tak naprawdę oczekuje, jakiego rodzaju tatuaże mu się podobają. Staram się zbudować zaufanie, aby przedstawiony przeze mnie projekt trafił do niego w 100%/
Co najbardziej lubi Pan w swojej pracy?
Najbardziej w swojej pracy lubię swobodę. Cieszy mnie to, że jestem sam dla siebie szefem. Lubię pracę z ludźmi i możliwość realizacji wcześniej wykonanych projektów i uwiecznianie ich na ludziach.
Jakie przymiotniki określają najlepiej Pana w pracy?
Dokładny, sumienny, staranny, obowiązkowy, uśmiechnięty.
Czym jest dla Pana nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody jest dla mnie wielkim wyróżnieniem i jest mi niezmiernie miło, że mogę brać udział w takim wydarzeniu.

Daniel Czajowski
Kategoria: Trener Personalny Roku
Jak trafił Pan do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
W wieku 17 lat mój przyjaciel namówił mnie na wzięcie udziału w pierwszym szkoleniu z zakresu dietetyki i suplementacji w sporcie. Szkolenie otworzyło mi oczy na to, jak istotne jest odżywianie w realizacji celów treningowych.
Dlaczego wybrał Pan właśnie ten zawód?
Bezpośrednio po pierwszym szkoleniu zacząłem rozpisywać bezpłatnie pierwsze diety, żeby nabrać praktyki. Szybko zrozumiałem, że sprawia mi ogromną satysfakcję pomaganie ludziom w dążeniu do ich celów sportowych i sylwetkowych. Z czasem zrozumiałem, że wielką wartość, którą mogę przekazać jest nauka zdyscyplinowania, którego trening jest środkiem.
Jak buduje Pan relację z klientami?
Relacje z klientami buduję bardzo intensywnie. Ma na myśli to, że unikam w treningach bariery stworzonej z kwestii, które nas dzielą i szukam wspólnych tematów, w których się odnajdujemy. Wielu moich klientów to lekarze i informatycy. Nie jestem w stanie z nimi porozmawiać na profesjonalnie w tematyce, którą się otaczają na co dzień. Jednak każdy z nas, chcąc nie chcąc, ma swoją odskocznię. Traktuje to jak punkt zaczepienia do stworzenia relacji, a następnie wszystko idzie samo do przodu. Moje relacje są szczere. To nie żaden schemat postępowania, a jedynie świadomość tego, co robię w relacjach z ludźmi. Na początku mojej pracy bardzo się wstydziłem rozmów i otwierania się przed ludźmi, co stanowiło barierę, którą sam tworzyłem. Mój rozwój społeczny nastąpił dzięki książkom. Oddałem się w ręce literatury, która mnie totalnie odmieniła. Jestem szczęśliwy, ponieważ tworzę z ludźmi wieloletnie znajomości. Wiele z nich przerodziło się w przyjaźń.
Co najbardziej lubi Pan w swojej pracy?
Najbardziej w swojej pracy lubię to, o czym wspomniałem - niesienie pomocy w celach treningowych. Ogromną radość mi sprawia to, że dzięki mnie ludzie się zmieniają w większym lub mniejszy stopniu, szybciej lub wolniej, ale bardzo często nawyki, które zmienią zostają u nich na stałe.
Jakie przymiotniki określają najlepiej Pana w pracy?
Zdyscyplinowany. To moja dewiza.
Czym jest dla Pana nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Szansą pokazania się. Nie spędzam dużej ilości czasu w mediach społecznościowych. Mało w sieci wykazuję się swoją wiedzą i swoim warsztatem. Chciałbym, żeby to był mały krok ku otworzeniu się na większy obszar w społeczeństwie.

Jakub Nowak
Kategoria: Trener Personalny Roku
Jak trafił Pan do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Po zakończeniu swojej przygody z piłką nożną zakochałem się w dźwiganiu ciężarów. Na siłowni poznałem Kacpra, dziś mojego przyjaciela, z którym zacząłem swoje pierwsze szkolenia. Początkowo byłem negatywnie nastawiony do tej pracy, ale szybko zmieniłem zdanie. Od 3 lat pracuję jako trener i nie wyobrażam sobie pracy w innej branży!
Dlaczego wybrał Pan właśnie ten zawód?
Miłość do sportu. Nie wyobrażam sobie dnia bez odpowiedniej dawki aktywności, a zawód trenera pozwala mi przekazywać pasję do ruchu osobom, z którymi mam przyjemność pracować.
Jak buduje Pan relację z klientami?
Buduję relację z klientem w sposób przyjacielski. Zawsze staram się dostosować sposób rozmowy do oczekiwań klienta. Jedni przychodzą zdrowo poruszać się i zapomnieć o problemach dnia codziennego, inni chcą wyciągnąć z treningów jak najwięcej wiedzy. Moim zadaniem jest dostosować się do tego, czego wymaga klient. Nie ukrywam, że wiele relacji po czasie przechodzi w bardzo koleżeńskie.
Co najbardziej lubi Pan w swojej pracy?
Efekty. Najbardziej w swojej pracy lubię, gdy klient mówi, że osiąga swój wymarzony cel. Coś, co wydawało się bardzo odległe okazuje się rzeczywistością, często w bardzo krótkim czasie. Wszystko da się zmienić, najtrudniejszy jest pierwszy krok, który ja pomagam zrobić.
Jakie przymiotniki określają najlepiej Pana w pracy?
Cierpliwy, wyrozumiały, ale zarazem wymagający. Jestem bardzo ambitny i tego też wymagam od moich klientów.
Czym jest dla Pana nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Na początku wielkim zaskoczeniem, ale po czasie bardzo miłym gestem od moich klientów, który bardzo doceniam. Daje mi to dużo motywacji do dalszej pracy i rozwoju, żeby świadczyć usługi na najwyższym poziomie.