Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszynianka na luzie awansowała do wielkiego finału

Rafał Kamieński
Decydujące starcie o miejsce w finale play-off to już nie były przelewki. Może dlatego "mineralne" zaczęły mecz tak, jakby chciały zmieść z parkietu rywalki z Dąbrowy Górniczej. Podopieczne Waldemara Kawki czuły się zagubione w muszyńskiej hali, a mistrzynie Polski ujawniły w końcu swój wielki potencjał. Udawało im się prawie wszystko.

Kibice byli zadowoleni, bo tak ambitnie i ofiarnie walczących muszynianek dawno nie oglądali. Cudów w obronie dokonywała Mariola Zenik, która jedną z piłek wybroniła daleko poza polem gry, spod... drzwi do hali. Widząc taką grę, trener Bogdan Serwiński tylko się uśmiechał. I mimo że w I secie kilka punktów sędziowie przyznali przyjezdnym w nieco kontrowersyjnych okolicznościach, to i tak zespół z Muszyny wygrał go do 18.

Dąbrowa zagrała w tym meczu nieco przygaszona, bez błysku. Nie pomagały spryt i doświadczenie Magdaleny Śliwy, raczej słabo prezentowała się Katarzyna Gajgał. Za to Muszynianka była na fali. Dlatego zanim dąbrowianki obudziły się w drugim secie, było już 20:14 dla mistrzyń Polski. Obraz gry nie ulegał zmianie. Trener Kawka próbował rotować składem, ale efekt był mizerny. Szalejąca Joanna Mirek i jej koleżanki grały rozluźnione i na dodatek sprzyjało im szczęście. Czasem z uśmiechem na twarzach spoglądały, jak piłka po trochę przypadkowych zagraniach ląduje w boisku rywalek.

Pod koniec drugiego seta Bogdan Serwiński zdecydował się na pierwszą zmianę. Na rozegranie za Izabelę Bełcik weszła Agnieszka Śrutowska. Po chwili jednak ocknęła się Gajgał i zdobyła dwa punkty z rzędu. Zespół Enion Energii wyszedł wtedy po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie. W trzeciej partii mecz nieoczekiwanie się wyrównał. Druga przerwa techniczna trzeciego seta to prowadzenie dąbrowianek czterema punktami. Na parkiecie pojawiły w drużynie z Muszyny Syliwa Pycia i Marta Solipiwko.

Coś się jednak popsuło i Dąbrowa wygrała tego seta. W czwartym Serwiński wrócił do wyjściowego ustawienia i było dużo lepiej. Wszytko wróciło do normy - i to Muszynianka zagra w wielkim finale.
Zmierzy się w nim z Aluprofem. To będzie wielki rewanż za ubiegły sezon. Pierwszy mecz już w sobotę w Bielsku-Białej.

Bank BPS Muszynianka Fakro - MKS Enion Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:18, 25:19, 19:25, 25:13)
Stan rywalizacji play-off: 3:2;
awans do finału: Muszynianka.
Sędziowali: Sylwester Strzylak (Radom) i Waldemar Kobienia (Opole).
Bank BPS: Bełcik, Skowrońska, Bednarek-Kasza, Pykosz, Mirek, Jagieło, Zenik (libero) oraz Śrutowska, Solipiwko, Pycia.
Trener: Bogdan Serwiński.
MKS: Śliwa, Karczmarzewska-Pura, Gajgał, Liniarska, Sieczka, Staniucha-Szczurek, Strasz (libero) oraz Walawender, Haładyn, Lis, Sadowska.
Trener: Waldemar Kawka.
MVP: Joanna Mirek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska