Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naczelnik TOPR: są spore szanse na podwyżki dla ratowników [WYWIAD]

Przemek Bolechowski
Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, mówi o podwyżce pensji ratowników górskich
Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, mówi o podwyżce pensji ratowników górskich Piotr Korczak
Jest duża szansa, że ratownicy górscy TOPR i GOPR będą w końcu zarabiać więcej. Podczas sierpniowej wizyty w Zakopanem premier Mateusz Morawiecki obiecał, że sprawa zostanie załatwiona. - I wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku zawodowi ratownicy górscy będą zarabiać więcej - ocenia w wywiadzie Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

WIDEO: Barometr Bartusia

Zaraz po akcji ratunkowej w Tatrach, w której w wyniku burzy ucierpiało ponad 150 osób, z ust decydentów padły obietnice, że czas najwyższy na podwyżki wynagrodzeń. Na ile tamte deklaracje są realizowane?

Jesteśmy w trakcie bardzo konkretnych rozmów zarówno z Kancelarią Premiera, jak i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Cieszy, że pojawiły się konkretne realne propozycje i rozwiązania. Dotyczą one głównie przyszłego roku. Wtedy należy spodziewać się wyczekiwanych podwyżek wynagrodzeń. Obecnie - przypomnę - wynagrodzenie początkującego ratownika to 2600 zł.

Warto tutaj wyjaśnić, że TOPR jest finansowany z budżetu państwa za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych

Dokładnie rzecz biorąc TOPR jest stowarzyszeniem realizującym na mocy zapisów ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach, zadania ratownictwa w Tatrach jak i szeroko rozumianych górach południowej Małopolski z udziałem śmigłowca. Swoje działania realizujemy na zasadzie umowy zlecenia przez MSW, a finansowani jesteśmy na podstawie ustawy budżetowej. Jeśli więc w przyszłorocznym budżecie państwa będzie więcej dla nas środków to i możliwe będą m.in. podwyżki wynagrodzeń.

Czy TOPR dostaje ogólną sumę z MSW na swoją działalność i po prostu będzie ona większa czy też pieniądze na podwyżki będą „znaczone”?

Kwoty zapisane w budżecie i potem w umowie zleceniu pomiędzy nami i MSW są bardzo precyzyjnie podzielone na konkretne cele. Są więc środki na wynagrodzenia, na zakup ekwipunku, na utrzymanie lądowiska przy szpitalu jak i samego śmigłowca. I bardzo precyzyjnie i szczegółowo jest to potem rozliczane.

Możemy zdradzić jaki roczny budżet ma Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe?

Na początku trzeba zaznaczyć, że 60 procent naszego budżetu to środki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Łącznie rocznie jest to około 10 mln złotych – wszystkie środki jakimi dysponujemy tutaj. Dochodzą również kwoty pozyskiwane od sponsorów, jak i z prowadzonej przez nas działalności gospodarczej.

W sierpniu TOPR prowadził wielodniową, bardzo trudną akcję ratunkową w Jaskini Wielkiej Śnieżnej i potem jeszcze zdarzył się masowy wypadek w Tatrach – ogromna ilość osób rażona piorunem lub poszkodowana na skutek burzy. Tutaj również deklarowano pomoc przy zakupie sprzętu który co oczywiste zużył się podczas tych wydarzeń.

Tutaj swoją pomoc zadeklarował Marszałek Województwa Małopolskiego, również jesteśmy już po rozmowach i w trakcie szczegółowych ustaleń zarówno w sprawie tej pomocy finansowej, jak i ostatecznego uregulowania spraw własnościowych heliportu przy zakopiańskim szpitalu. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tutaj chcemy sprawę ostatecznie rozwiązać w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Jak wygląda sprawa utrzymania śmigłowca ratowniczego?

Rozmowy z Panem Premierem dotyczyły również zwiększenia środków na finansowanie śmigłowca ratowniczego. Chodzi o wzrost kosztów utrzymania, jak i przeglądy i remonty Sokoła, które umożliwią dalsze funkcjonowanie tej konkretnej maszyny w ratownictwie górskim przez kolejne 8-10 lat. Potem czeka nas konieczność zakupu nowego śmigłowca

Czy macie już Państwo wiedzę jaki rodzaj, typ śmigłowca powinien zostać kupiony?

Oczywiście mamy pełne rozeznanie w tym temacie, ale przypomnę to będzie za ponad 8 lat – i nie wiadomo jaka wtedy będzie oferta śmigłowców na rynku. W pierwszych dniach października do Zakopane zjeżdżają służby ratunkowe górskie z całego świata i będzie można zobaczyć trzy różnego rodzaju śmigłowce oprócz naszego Sokoła. Wśród nich są dwa, które są w kręgu naszego zainteresowania ze względu na swoją konstrukcję, ilość osób które mogą przewozić, jak i parametry techniczne. Będzie więc okazja zobaczyć z bliska maszyny, które wydają się nam najlepsze, jeśli chodzi o ratownictwo górskie w Tatrach. To są Agusta 169 oraz Eurocopter 145. Będzie również maszyna firmy Bell oraz nasz Sokół, który również budzi zainteresowanie innych służb, jako że z powodzeniem wykorzystujemy go już od lat w Tatrach.

Panie Naczelniku, we wtorek ostatecznie zakończyła się, została zamknięta od strony logistycznej akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej.

Tak, po miesiącu działań został wyniesiony ostatni sprzęt i zlikwidowane tzw. poręczówki, po których ratownicy się poruszają. I we wtorek po godzinie 17 akcję uznaliśmy za zakończoną. Tutaj trwało to o wiele dłużej niż to się powszechnie wydawało. Wydobycie ciał było bardzo trudne i bardzo ryzykowne i nie zakończyło akcji, w jaskini sprzętu pozostało bardzo dużo. Musieliśmy brać pod uwagę różne scenariusze i na każdy z nich być przygotowanymi – stąd taka ilość sprzętu. I przez ostatnie dni i tygodnie trwała żmudna i męcząca akcja wynoszenia i transportu sprzętu, który się tam znajdował. Chodziło również - o nazwijmy to - uporządkowanie jaskini, tak aby zadbać o ochronę przyrody.

Patrząc na to z kronikarskiego punktu widzenia – to była najtrudniejsza akcja w historii TOPR?

To jest na pewno najtrudniejsza akcja tego pokolenia ratowników. Przez 110 lat naszej historii każde pokolenie ratowników przechodziło raz lub kilka razy przez tak trudne, ciężkie działania w jaskiniach, obarczone trudnościami technicznymi i sporym ryzykiem. Jeśli chodzi o ratownictwo jaskiniowe to tutaj przypomina się zdarzenie sprzed 30 lat – jaskinia Bystra i akcja wydobycia ciała jugosłowiańskiego nurka jaskiniowego, która również trwała wiele dni. To też były wtedy ogromne nakłady wysiłku sprzętu i zaangażowania.

Zobacz także:
Tatry. Ratownicy TOPR ryzykują własne życie, a marnie zarabiają. Chcą podwyżki pensji

Zakopane. TOPR wydobył z Jaskini Wielkiej Śnieżnej ciała dwó...

 Poniedziałek 24.06.Przed godz. 16.tą powiadomiono Centralę, że na Hali Kondratowej znajduje się 67-letnia turystka, która osłabła i nie jest w stanie samodzielnie zejść do Kuźnic. Na Kondratową wyjechało dwóch ratowników, którzy po udzieleniu I pomocy zaczęli zwozić turystkę do szpitala. W Kuźnicach turystka oświadczyła , że poczuła się lepiej i rezygnuje z dalszej pomocy. Wobec tego ratownicy udali się do centrali.

Oto najdziwniejsze interwencje jakie w wakacje 2019 roku pod...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska