Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepszy mecz sezonu "Szarotek"

Stefan Leśniowski
Stefan Leśniowski
Po wpadce "Szarotek" z Naprzodem na własnym lodowisku obawiano się o ich postawę w kolejnych spotkaniach. Tymczasem miniony weekend zakończyły dwoma zwycięstwami, w tym nad liderem i wicemistrzem kraju. Dwa dni wcześniej przywiozły komplet punktów z Jastrzębia.

- To my będziemy dzisiaj górą - buńczucznie zapowiadał hokeista Jastrzębia, Maciej Urbanowicz. I na tym się skończyło. Jak w poprzednich trzech konfrontacjach. Niemniej w pierwszych dwóch odsłonach postawili się góralom.

Gospodarze zagrali bardzo agresywnie nie tylko we własnej strefie obronnej, ale również w tercji ataku. Podhalanom trudno było zainicjować akcję zaczepną. Jak tylko byli w posiadaniu krążka, to od razu któryś z jastrzębian "siedział" im na plecach. Sygnał do zmiany scenariusza dał Marcin Kolusz. - Bramkę dedykuję mamie, która ma dzisiaj imieniny - powiedział strzelec. - Gol ten dodał nam pewności .

- W pierwszych dwóch tercjach brakowało nam stabilizacji - twierdzi drugi trener Podhala, Marek Ziętara. - Były momenty dobre w naszym wykonaniu i także takie, po których cierpła skóra. Szczególnie w końcówce drugiej odsłony, kiedy rzucili się na nas gospodarze. Przeważyło jednak lepsze nasze przygotowanie fizyczne. W trzeciej tercji nasz przeciwnik nie miał już sił, by nas ugryźć.

Za to niedzielne widowisko z GKS Tychy było palce lizać! To co działo się przez 60 minut na tafli, najlepiej można określić bokserskim terminem "zwarcie". Od pierwszego gwizdka sędziego zrobiło się "ciasno" i tak trwało do ostatniej sekundy. Kiedy tylko któryś z hokeistów otrzymywał "gumę", od razu znajdował się przy nim przeciwnik. Nie było miejsca i czasu na rozwinięcie skrzydeł.

Próbowano więc różnych sposobów sforsowania defensywy. Nie przynosiły powodzenia próby zaskoczenia bramkarzy strzałami z dystansu. Były to uderzenia kąśliwe, oddawane zza obrońców i bramkarze z trudem je łapali.

W pierwszych 20 minutach padła tylko jedna bramka, ale w drugiej mieliśmy urodzaj goli. - Zrobił mi mikołajkowy prezent - śmiał się Dariusz Gruszka, po tym jak Witecki na moment przebrał się za Mikołaja i niczym partner z drużyny wyłożył mu "gumę". Górale rozdali więcej prezentów. Skorzystał z nich Śmiełowski. Być może dlatego obdarowany został dwoma upominkami, gdyż kiedyś reprezentował barwy Podhala. Najpierw D. Galant po jego uderzeniu skierował krążek do siatki, a potem Zborowski dorzucił kolejny prezencik.

"Szarotki" traciły gole 45 i 40 sekund po tym jak obejmowały prowadzenie. - Za łatwo niweczyliśmy przewagę. Rozluźnienie wkradało się w nasze szeregi - mówi Dariusz Gruszka.
- Brak koncentracji sprawiał, iż szybko i łatwo traciliśmy mozolnie zapracowane prowadzenie. Z takim przeciwnikiem nie można nosić głowy w chmurach. Trzeba przez 60 minut być maksymalnie skoncentrowanym. Tym razem szczęśliwie się dla nas skończyło - powiedział trener Podhala, Milan Jančuška.

Zwycięskie trafienie zadał Martin Voznik, który niepocieszony był w 16 minucie. - Nie wiem, dlaczego sędzia nie uznał mi prawidłowo zdobytej bramki. Za szybko gwizdnął, bo Sobecki po sekundzie wypuścił "gumę". Było to ciekawe widowisko dla kibiców. Najlepszy mecz w Nowym Targu w tym sezonie - twierdzi Martin Voznik.

- Cieszymy się z wygranej, bo wszyscy narzekamy na jakieś dolegliwości. Nie ma takiego w zespole, który nie kasłałby. Żartujemy, że szatnia to prawdziwa symfonia kaszlu. Po kompromitującej porażce w Tychach robiliśmy wszystko, by zmazać plamę, chociaż nie ustrzegliśmy się błędów - powiedział MVP, Rafał Dutka.
A już dzisiaj kolejny mecz na szczycie. O godzinie 18.00 "Szarotki" grają pod Wawelem z mistrzem Polski, Comarchem-Cracovią. Stawką tego spotkania nie jest tylko walka o bonusy, ale i o drugą pozycję w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska