https://gazetakrakowska.pl
reklama
Głosowanie zakończone
Plebiscyt: 100 WPŁYWOWYCH KOBIET

Najbardziej wpływowe kobiety regionu wybiorą nasi Czytelnicy



Od redakcji:


Dzięki Jej zaangażowaniu pojawiły się pożądane przez mieszkańców, poprawiające jakość i atrakcyjność ich życia zmiany i nowe elementy w przestrzeni miasta (np. pierwszy wodny plac zabaw, park w miejsce parkingu). Nie ustaje w staraniach o zadbanie o miejsca Publiczne i obiekty, które powinny służyć mieszkańcom (np. pawilon Jordanówka), Jej działania nagłaśniają dany problem, prowokują do publicznej dyskusji o nim i do reakcji ze strony władz miasta.



____________



Rozmowa:



Jest Pani inspiracją i wzorem do naśladowania dla wielu kobiet. A kto był lub co było dla Pani takim wzorem, inspiracją?


Nigdy nie myślałam i nie myślę o sobie w kategoriach jakiegoś wzoru do naśladowania. Natomiast dla mnie inspiracją zawsze była postać Marii Skłodowskiej-Curie. Od momentu, gdy jako dziecko przeczytałam jej biografię, wiedziałam, że chcę być taka jak ona – bezkompromisowa. Imponowała mi jej inteligencja, odwaga i determinacja, by pokonać wszelkie trudności, które mężczyźni postawili na jej drodze. Nikt nie był w stanie jej zatrzymać – zawsze szła pod prąd. Uważam, że tylko tacy ludzie, którzy są zawsze wierni sobie i nie przejmują się opinią innych, są w stanie dokonać rzeczy wielkich. Bardzo chciałabym być choć trochę do niej podobna.


Czy zawsze była Pani osobą odważnie realizującą swoje życiowe założenia? Co Pani w tym pomagało? A może przestała Pani bać się sięgać po swoje marzenia i walczyć o swoje wartości w konkretnym momencie życia? Jeśli tak, jaki to był ten punkt przełomowy?


Moje dzieci były i są dla mnie najsilniejszą motywacją, by zmieniać Kraków – z myślą o nich. Gdy się urodziły, zaczęłam dostrzegać jak bardzo wiele w Krakowie jest do zrobienia pod kątem infrastruktury dla dzieci, jak bardzo brakuje w nim zieleni i jak bardzo zaniedbany jest jeden z najważniejszych parków w naszym mieście – park Jordana. Odkryłam też wtedy budżet obywatelski i złożyłam swój pierwszy projekt wodnego placu zabaw w parku Jordana. Cieszę się też, że dzięki mojej działalności społecznej, udało się zapoczątkować zmiany ważnych przestrzeni w centrum Krakowa, takich jak: park Szymborskiej, czy Zielona Krupnicza. W ciągu ostatnich 8 lat często walczyłam o sprawy ważne dla mieszkańców, nawet, gdy wiedziałam, że szansa powodzenia była nikła. Nigdy nie kalkuluję, co mi się bardziej opłaca i jakie ryzyko ponoszę, sprzeciwiając się chociażby stawianiu kolejnych pomników w parku Jordana czy u stóp Wawelu. Nie potrafię też przejść obojętnie, gdy widzę, że jakieś miejsce ma niewykorzystany potencjał i mogłoby dobrze służyć mieszkańcom – tak jak chociażby pawilon Jordanówki, który nadal niszczeje. Reaguję też, gdy władze miasta podejmują złe decyzje i nie biorą pod uwagę opinii mieszkańców – za taką chociażby uważam np. próbę stworzenia muzeum spotu w Jordanówce czy utworzenie 4 pasa dla samochodów na Alei Słowackiego kosztem zieleni.


Co w obecnym świecie może być, według Pani, siłą napędową pozytywnych zmian – w wymiarze osobistym, społecznym?


Uważam, że każdy z nas ma możliwość, aby zmieniać swoje otoczenie i wywierać pozytywny wpływ na innych. Dlatego staram się przede wszystkim, swoją postawą zachęcać innych do działania poprzez budżet obywatelski. Mam też obecnie możliwość współdziałania ze wspaniałymi ludźmi w ramach Koalicji Ruchów Krakowskich oraz w ramach stowarzyszenia "Przyjaciele Modrzejówki". Jednak największą satysfakcję dają mi namacalne efekty mojej pracy –gdy idę do parku Szymborskiej, parku Jordana lub parku Młynówka Królewska i widzę, że te moje projekty dobrze służą mieszkańcom, widzę bawiące się dzieci – wtedy wiem, że było warto.


Dlaczego potrzebujemy głosu i siły kobiet wpływowych – liderek zmian, idei, działań w różnego rodzaju środowiskach, dziedzinach?


Cały czas obserwuję, jak głos w sprawach dotyczących kobiet zabierają przede wszystkim mężczyźni, podejmując decyzje w naszym imieniu, ale niekoniecznie kierując się naszym dobrem. Dlatego w mojej działalności społecznej staram się m.in. walczyć o to, by pamiętano i uhonorowano najważniejsze krakowianki. Być może niewiele osób o tym wie, ale do tej pory w Krakowie nie było parku poświęconego kobiecie. Jestem dumna, że udało mi się przełamać ten schemat i mamy w centrum Krakowa park im. Szymborskiej. Obecnie współpracuję też w ramach stowarzyszenia "Przyjaciele Modrzejówki" przy projekcie, który ma na celu przeznaczenie zabytkowej willi po Helenie Modrzejewskiej na cele społeczne – z myślą o tym, aby zachować pamięć o jednej z największych polskich aktorek i patriotek, która walczyła o prawa kobiet. Wielokrotnie też doświadczyłam w mojej pracy społecznej, że dyskredytowano moje działania, lub też próbowano narzucić mi, co mam robić i mówić – nie traktując mnie jak równego partnera w dyskusji. Dlatego zawsze i wszędzie staram się wspierać kobiety, bo tylko my same możemy odwrócić ten trend, tylko w ten sposób nasz głos w końcu zacznie być słyszany, a my wreszcie będziemy mogły podejmować decyzje we własnym imieniu.



____________


UWAGA! Ważna informacja dla Pań

nominowanych do nagrody:

warto zadbać o swoją prezentację

w plebiscycie - można dodać zdjęcia

i opis lub zaktualizować dane


KLIKNIJ i EDYTUJ prezentację

____________


Czytaj więcej o plebiscycie

na www.gazetakrakowska.pl/100-kobiet