Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natchnienie przychodzi u Porzucków

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Sądeczanin dr Przemysław Dakowicz jest uznanym w Polsce poetą. Wykłada w Katedrze Literatury Uniwersytetu Łódzkiego
Sądeczanin dr Przemysław Dakowicz jest uznanym w Polsce poetą. Wykłada w Katedrze Literatury Uniwersytetu Łódzkiego Katarzyna Gajdosz
Sądeczanin dr Przemysław Dakowicz otrzymał wyróżnienie w konkursie o Nagrodę Mackiewicza. W swojej twórczości rozlicza się z historią XX wieku. Jej symbolem jest dla niego „łączka”

Choć jest uznanym w Polsce poetą i badaczem literatury, na jego podwórku niewielu zna jego twórczość. Dopiero niedawno miał swój pierwszy wieczór autorski w Nowym Sączu. Mocno zabiegali o to jego przyjaciele Barbara i Aleksander Porzuckowie, których akurat nikomu w mieście przedstawiać nie trzeba. Sam Przemysław Dakowicz przyznaje, że mieli oni duży wpływ na kształtowanie jego osobowości.

- Basia, choć wtedy mówiłem do niej pani profesor, uczyła mnie muzyki w Szkole Podstawowej nr 18, a później w I Liceum Ogólnokształcącym - wspomina Dakowicz. Porzuckowie angażowali go w różne artystyczne przedsięwzięcia. Wrażliwość na sztukę, ale i historię Polski kształtowała w nim również rodzina. Przyznaje jednak, że gdy był nastolatkiem nie miał świadomości, jak wielkie znaczenie niosą za sobą przekazywane przez rodziców i dziadków opowieści.

- Moja rodzina w większości pochodzi z Sącza i okolic, ale dziadkowie po mieczu z małej miejscowości pod Lwowem - Sokal - opowiada poeta, który poświęcił wydarzeniom, jakie stały się udziałem jego rodziny w Sokalu, tomik „Teoria wiersza polskiego” [otrzymał za niego w 2014 r. Nagrodę Poetycką Orfeusz im. K. I. Gałczyńskiego - przyp. red.].

Jeden z jego stryjecznych pradziadków, walczący w Korpusie Ochrony Pogranicza, zaginął we wrześniu 1939 r. Żona żołnierza została zastrzelona na torach, gdy wybierała z wagonów pociągu resztki węgla.

Drugi ze stryjecznych pradziadków został zesłany na Syberię, kolejny zadźgany przez nacjonalistów ukraińskich. Pradziadkom udało się uciec przed falą ludobójstwa do Nowego Sącza.

„Łączka”, czyli świadomość Polska

- Sokal stał się dla mnie miejscem symbolicznym - mówi Przemysław Dakowicz. Kolejnym takim jest dla niego „łączka”, gdzie potajemnie zakopywano ciała zamordowanych przez Urząd Bezpieczeństwa w latach 1945-1956 żołnierzy wyklętych. Kwaterze Ł na warszawskich Powązkach Dakowicz poświęcił kolejny tomik poetycki pt. „Łączka”. Niedawno wyszło wznowione wydanie. Tomikowi poezji towarzyszy słuchowisko słowno-muzyczne, załączone na płycie CD. Wśród wykonawców jest m.in. Jerzy Zelnik.

- W miejscu, gdzie pod osłoną nocy zakopywano ciała pomordowanych, urządzono śmietnisko cmentarne. Później nawieziono ziemię i stworzono kwaterę, gdzie postawiono groby ważnych funkcjonariuszy systemu komunistycznego - wyjaśnia Dakowicz. Pochowany tam jest m.in. jeden z prokuratorów, który zatwierdzał wyrok na rotmistrza Witolda Pileckiego. Szczątki bohatera nie zostały jeszcze wydobyte.

- Ta struktura, to co narastało na „łączce”, pokazuje maskowanie prawdy. Przez pryzmat tego miejsca widzę historię Polski XX wieku i naszą świadomość. Dopóki „łączka” nie zostanie zbadana, nie możemy mówić o przemianie polskiej świadomości - uważa.

Z historią Polski rozlicza się również w zbiorze esejów „Afazja polska” czy „Obcowanie”. Za ten ostatni Dakowicz został wyróżniony kilka dni temu w konkursie o Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza.

Po historii czas na Fryderyka Chopina

Poeta przyznaje, że historia zdominowała ostatnio jego twórczość, ale nie jest jedynym motywem jego literackich rozważań. - Odkąd sięgnąłem po pióro terenem moich poszukiwań i refleksji jest coś co ogólnie można nazwać metafizycznością - mówi Dakowicz. W swojej poezji dotyka więc m.in. spraw wiary, współczesnej kultury.

Niestety przez ostatnie dwa lata nie napisał żadnego wiersza. - Przepraszam, jeden, ale nie nadaje się do druku - prostuje. Jego ostatni tomik poetycki „Boże klauny” powstał w Nowym Sączu, w domu wspomnianych Barbary i Aleksandra Porzucków.

- Chętnie zająłbym się teraz czymś zupełnie innym. Marzy mi się książka o Chopinie - mówi poeta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska