Nauka stacjonarna i zdalna. Małopolskie uczelnie przygotowują się na różne scenariusze
Na krakowskim Uniwersytecie Pedagogicznym od października ma obowiązywać model kształcenia w formie hybrydowej: wykłady wieloosobowe realizowane będą online, a ćwiczenia laboratoryjne, konwersatoryjne i audytoryjne, które gromadzą mniejsze grupy studentów, odbywać mają się tradycyjnie lub online.
Tradycyjna forma zajęć ma być realizowana w małych grupach, z dostosowaniem sal dydaktycznych tak, by był zachowany dystans między studentami, a osoby obecne na zajęciach będą zobowiązane do noszenia maseczek. Na korytarzach zainstalowane zostały dozowniki ze środkiem dezynfekcyjnym, zmieniono też system kontroli łazienek, zwiększono częstotliwość dezynfekcji korytarzy, sal i biur personelu administracyjnego. Opracowano i wdrożono procedury bezpieczeństwa dotyczące studentów i pracowników, a w każdym z budynków UP wyznaczone zostały izolatki na wypadek konieczności odseparowania osoby, u której nagle wystąpiłyby objawy chorobowe.
– Mamy już doświadczenia wyniesione z trzech miesięcy pracy zdalnej. Nasi naukowcy z Instytutu Filozofii i Socjologii przeprowadzili badania na grupie dwóch tysięcy studentów, które pokazały, jak wygląda samopoczucie studiujących po kwarantannie. Wynika z nich m.in., że ponad 60 procent z nich wolałaby uczyć się w sposób tradycyjny. Dostrzegają negatywne strony pracy zdalnej, która pozbawia ich bezpośrednich kontaktów z wykładowcami i możliwości indywidualnych konsultacji prowadzonych projektów – mówi rzeczniczka UP Dorota Rojek-Koryzna.
Podkreśla równocześnie, iż uczelnia dołoży wszelkich starań, by zajęcia mogły być bezpiecznie realizowane także w formie tradycyjnej. Oczywiście w przypadku znaczącej zmiany sytuacji pandemicznej będą podejmowane decyzje o ewentualnej modyfikacji przyjętego obecnie modelu kształcenia.