Nie każdy sądecki inwalida zaparkuje za darmo. Będzie zmiana przepisów

- Jestem przekonany, że w Nowym Sączu ubędzie kierowców posługujących się takimi kartami - mówi Leszek Langer, dyrektor Wydziału ds. Problematyki Osób Niepełnosprawnych Urzędu Miasta Nowego Sącza. - Zaostrzono kryteria ich przyznawania, a co najważniejsze, wprowadzono ich terminowość nawet dla osób z trwałą niepełnosprawnością - dodaje.

Dotychczas to od lekarza orzecznika zależała decyzja, czy komuś przysługuje taka karta. Otrzymywały ją osoby nie tylko ograniczone ruchowo, ale także m.in. cierpiące na schorzenia psychiatryczne czy choroby organów wewnętrznych. Od 2007 roku do 30 czerwca tego roku aż 2661 mieszkańców powiatu nowosądeckiego otrzymało specjalną kartę. W tym samym czasie w Nowym Sączu zdobyło ją 2331 niepełnosprawnych.

- Nowe przepisy mówią jasno, komu karta się należy - podkreśla Grzegorz Chochla, dyrektor Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej UM Nowego Sącza. - Będzie miała pięcioletnią ważność, a potem niepełnosprawny będzie musiał wyrobić nową - dodaje.

Kartę parkingową według nowych przepisów może otrzymać niepełnosprawny w stopniu znacznym, mający ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się. Natomiast osoba z niepełnosprawnością umiarkowaną jedynie w przypadku niepełnosprawności wynikającej z choroby narządu wzroku, upośledzenia narządu ruchu lub choroby neurologicznej. Karty otrzymają też placówki zajmujące się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób niepełnosprawnych, które samodzielnie nie są w stanie się poruszać. Posiadacz karty może korzystać ze specjalnie wyznaczonych miejsc parkingowych, a w Nowym Sączu bezpłatnie w całej Strefie Płatnego Parkowania. Wszystkie karty wydane przed 1 lipca stracą ważność 30 listopada.
Z wprowadzonych zmian zadowolone są środowiska osób niepełnosprawnych, choć uważają, że wciąż brakuje zapisów mówiących o większej kontroli.

- Do tej pory osoby z lekką niepełnosprawnością nadużywały tego prawa. To może być nawet 90 proc. wszystkich posiadaczy kart - przyznaje Marek Bogaczyk z Klęczan, który od wypadku samochodowego w 2007 roku porusza się na wózku inwalidzkim. - Uważam, że policja i straż miejska powinny sprawdzać, czy dane osobowe wpisane w kartę pokrywają się z danymi osobowymi kierowcy. Z moich obserwacji wynika, że często z uprawnień korzystają członkowie rodziny osoby chorej - dodaje.

Czy uważasz, że obecnie zbyt wiele osób korzysta z darmowych kart? Wypowiedz się na naszym forum

Napisz do autora:
[email protected]

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O SĘDZIOWANIU?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!