Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie od razu Kraków lokowano...

Rozmawiał Włodzimierz Knap
Bolesław Wstydliwy
Bolesław Wstydliwy fot. Wikipedia
5 czerwca 1257 r. Bolesław Wstydliwy lokował Kraków. Ale nie był pierwszy. Wcześniej Kraków lokował jego ojciec - Leszek Biały. Rozmowa z prof. Jerzym Rajmanem, kierownikiem Katedry Historii Średniowiecznej w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.

- Lokacja Krakowa kojarzona jest z Bolesławem Wstydliwym i rokiem 1257. Tymczasem pierwsza miała miejsce ok. 30 lat wcześniej.

- Tak, pierwsze przedsięwzięcie lokacyjne na terenie Krakowa miało miejsce przed 1228 r.

- Skąd wiemy, że przed 1228 r.?

- W tym roku pojawił się w źródłach sołtys krakowski Piotr i kupcy Burchard i Arnold. A skoro tak, to wcześniej musiała być lokacja. Zorganizowanie pierwszej gminy miejskiej na terenie Krakowa można zatem datować między 1220 a 1228 r. Podanie dokładnej daty nie jest możliwe, bo nie zachował się pierwszy przywilej lokacyjny.

- Kto zezwolił na lokację?

- Książę krakowski Leszek Biały, ojciec Bolesława Wstydliwego. Ponieważ wiadomo, że został on zamordowany w listopadzie 1227 r., zezwolenie na lokację gminy miejskiej w Krakowie musiało być wystawione odpowiednio wcześniej.

- Co wiemy o tamtej lokacji?

- Jej charakter odsłaniają, choć w ograniczonym zakresie, wzmianki o kupcach. Oprócz wspomnianych już Burcharda i Arnolda znani są z 1230 r. kupcy krakowscy Dionizy, Gosław i Wilkin. Leszek lokował zatem na terenie Krakowa gminę kupiecką. Intencją, którą się kierował, była prawdopodobnie chęć poddania kupców ściślejszej kontroli fiskalnej.

- Jaki zasięg mogła mieć?

- Niewątpliwie jej zasięg był ograniczony. Najpewniej gmina sytuowała się w rejonie wyznaczonym przez kościół Mariacki - do którego ok. 1224 r. przeniesiono prawa parafialne z kościoła Trójcy Świętej - a kościołem św. Trójcy, który został oddany zakonowi dominikanów. Zwracam uwagę, że przybycie do Krakowa dominikanów w 1222 r., a potem w 1237 r. franciszkanów to również ważne przesłanki za istnieniem już w tamtym okresie gminy miejskiej.

- Jak długo funkcjonowała?

- Jeszcze w 1250 r. wymieniany jest sołtys Salomon. Zachowały się także wzmianki o dwóch mieszczanach noszących to samo imię Riner, a też o innych: Konradzie, Drabocie, Wikerze, Gerardzie i Richoldzie. Ich działalność przypada na okres przed 1257 r.

- 5 czerwca 1257 r. Bolesław Wstydliwy wystawił dokument lokacyjny dla Krakowa. Czy zasadnie określa się ją mianem „wielkiej”?

- To trafne określenie. Przypomnę, że „Rocznik kapitulny krakowski”, źródło notujące najważniejsze wydarzenia rangi państwowej, odnotował, że w 1257 „Kraków otrzymał prawo niemieckie, zaś wójtowie zmienili położenie targu, domów i dworzyszcz”. Było to więc wydarzenie wielkiej rangi. Przywilej z 1257 r. stwarzał podstawy pod rozwój olbrzymiego, jak na polskie warunki, miasta i bardzo dużego ośrodka handlowego.

Lokacja wielka była także pod względem przestrzennym, bowiem pod rynek, ulice i zabudowę wytyczono spory obszar o ściśle wyznaczonych granicach. Pokrywają się one mniej więcej z linią murów obronnych częściowo zachowanych na terenie obecnych Plant. W przywileju lokacyjnym znajdowało się, i to na jednym z pierwszych miejsc, wezwanie, by w Krakowie osiedlali się ludzie „ze wszystkich stron świata”.

I posłuchano go, bo w drugiej połowie XIII w. osiedlali się tłumnie przybysze ze Śląska, Czech, Niemiec, Węgier, a nawet z krajów romańskich. Wszyscy osadnicy otrzymali 6 lat zwolnienia od podatków. W przywileju lokacyjnym książę Bolesław zagwarantował dla siebie, po upływie wolnizny, stałe dochody od miasta. Najważniejszą pozycją był czynsz w wysokości pół łuta srebra od każdego domu. Jego większość pobierał książę, jedną szóstą przyznał wójtom.

- Jakie znaczenie miała lokacja dla Krakowa?

- Fundamentalne. I to nie tylko dla mieszkańców gminy, ale całej dzielnicy małopolskiej. Książę zagwarantował miastu, że sądownictwo będzie sprawował wójt. Odtąd mieszczanie rządzili się według prawa magdeburskiego i wszyscy zostali nim objęci. Swoje uposażenie, niezwykle bogate, otrzymali zasadźcy (organizatorzy życia gminy). Gmina miejska dostała wyznaczone tereny pod pastwiska, użytki rolne i rzeźnię. Na miejscu rozproszonych osad, skupionych wokół kościołów, powstało doskonale rozmierzone miasto. Stare domostwa zostały wyburzone. W drugiej połowie XIII w. wybudowano wiele domów mieszczańskich, w tym 20-30 murowanych. Najzamożniejsi mieszkali w domach narożnych.

-Dlaczego było trzech zasadźców i pochodzili ze Śląska? Za Leszka Białego lokację organizował krakowianin Piotr.

- Skala przedsięwzięcia z 1257 r. wymagała wielkich nakładów. Na terenie, na którym rozłożył się Kraków lokacyjny, istniało sporo dóbr należących do innych właścicieli. Trzeba było przeprowadzić wywłaszczenie. Należy też pamiętać, że sprowadzenie osadników do Krakowa było poprzedzone szeroką akcją informacyjną w miastach śląskich. Można przypuszczać, że trzej zasadźcy Krakowa tworzyli coś na kształt spółki zajmującej się zakładaniem miast. Dodam, że mimo iż otrzymali niezwykle bogate wójtostwo i to wraz z prawem jego dziedziczenia, sprzedali je i opuścili Kraków.

CV
Prof. Jerzy Rajman, kierownik Katedry Historii Średniowiecznej w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie od razu Kraków lokowano... - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska