Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie kupił "Gorców". Kupcy niepewni przyszłości

Józef Słowik
Cena wywoławcza Domu Handlowego ,,Gorce" wynosi 10 milionów złotych
Cena wywoławcza Domu Handlowego ,,Gorce" wynosi 10 milionów złotych Józef Słowik
Nowotarski Dom Handlowy "Gorce" nie może znaleźć nabywcy. Do ogłoszonego przez miasto przetargu nikt nie stanął. Dla 70 osób, które pracują w "Gorcach", oznacza to czas niepewności. Dopóki nie znajdzie się chętny na kupno domu handlowego, nie mogą być pewni swojej przyszłości.

Mimo że przetarg nie dał rozstrzygnięcia, miasto nadal chce zbyć nieruchomość. Co więcej, nie zamierza obniżać ceny. - Wkrótce zostanie ogłoszony kolejny przetarg na identycznych warunkach jak poprzedni - mówi Piotr Rayski-Pawlik, doradca burmistrza Nowego Targu ds. komunikacji społecznej. - Dom Handlowy "Gorce" to bardzo dobra lokalizacja. Cena 10 milionów nie wydaje się wygórowana. Chociaż obecnie budynek pełni funkcję handlową, to wcale nie znaczy, że nowy właściciel jest zobligowany do podtrzymania tego charakteru - zapewnia.

Teren, na którym znajduje się dom handlowy, przeznaczono na szeroko rozumianą działalność komercyjną. To oznacza, że zamiast wielu małych punktów handlowych jedno piętro lub więcej może zająć np. placówka bankowa, restauracja czy inne usługi.

Dlaczego tak dobrze usytuowanej nieruchomości nie udało się sprzedać? - Powiem tylko, że nawet jeżeli do kolejnego przetargu też nikt nie przystąpi, cena nie ulegnie obniżeniu - kwituje Rayski. W centrum zamieszania z przetargiem tkwią ci mieszkańcy Nowego Targu, którzy w "Gorcach" mają pracę lub własne stoiska. Z jednej strony cieszą się, że przetarg się nie powiódł się, bo to oznacza, że przez jakiś czas nie zostaną pozbawieni źródła utrzymania.

Z drugiej jednak strony ciężko jest im żyć w ciągłej niepewności, co przyniesie jutro. - W dobie kryzysu na pewno będzie nam ciężko znaleźć zajęcie, więc miasto powinno pomyśleć, zanim zdecyduje się na spuszczenie z ceny wywoławczej - przekonuje Bogusław Fryc, właściciel jednego z punktów handlowych w budynku. - Miasto nie powinno obniżać ceny "Gorców".

Z kolei pani Maria, która pracuje w sklepie odzieżowym na drugim piętrze, mówi, że nie interesuje jej żadna polityka, tylko praca. - Chcemy mieć robotę, i tyle - deklaruje stanowczo kobieta. Opozycja w radzie miasta zaznacza zaś, że nastał raczej czas na kupowanie nieruchomości niż na ich sprzedaż. - Niektórzy samorządowcy domagają się sprzedaży tego obiektu, ale to jest nieuzasadnione ze względów ekonomicznych - uważa radny Mariusz Jelonek. Pieniądze z transakcji mają, przynajmniej w części, pokryć deficyt budżetowy, jaki pojawi się w związku z inwestycjami w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska