TVN 24/X-News
Waleria Pierżyńska potwierdziła, że rosyjska ambasada w Polsce otrzymała notę MSZ z informacją o odmowie wjazdu grupy motocyklowej "Nocne Wilki" na terytorium Polski. Stwierdziła również, że ta decyzja "nie będzie miała pozytywnego wpływu na budowanie polsko-rosyjskich relacji". Zdaniem rzecznik rosyjskiej ambasady, którą cytuje agencja TASS, wszystkie informacje dotyczące przejazdu zostały podane we właściwym terminie.
Zgodnie z zapowiedziami ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, w piątek MSZ odmówił wjazdu do Polski grupie motocyklowej „Nocne Wilki”. Notę tej treści MSZ przekazało do Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie.
– Podstawą do podjęcia decyzji był brak precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu. Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia – tłumaczył decyzję rzecznik prasowy MSZ, Marcin Wojciechowski.
„Nocne wilki” to rosyjscy nacjonaliści. Zasłynęli przejazdem na zajmowany przez „zielonych ludzików” Krym. Lider grupy Aleksandr „Chirurg” Załdostanow jest jednym z założycieli ruchu „AntyMajdan” i głośno wspiera politykę prezydenta Rosji Władimira Putina. Motocykliści pod koniec kwietnia chcieli przejechać trasą Moskwa-Berlin przez Polskę, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej i zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą.
– Dobrze, że nie przejadą przez Polskę. Można było zrobić to jednak bez niepotrzebnych dyskusji, które trwały zbyt długo i wzbudzały negatywne emocje – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press poseł PiS Bartosz Kownacki. Jak zauważa, tę decyzję podjęto już dawno, gdy pojawiły się głosy, że Niemcy też zablokują ten przejazd.
Odmowa polskiego MSZ może teraz wywołać reakcję ze strony Rosji. – Trzeba się z tym liczyć, ale ten rajd miał wyraźnie charakter prowokacyjny. Osoby, które wspierały aneksję Krymu, nie mogą robić takich ostentacyjnych manifestacji na terenie naszego państwa – komentuje Kownacki.
Innego zdania jest lewica, która bagatelizuje temat przejazdu rosyjskich nacjonalistów. – To jest błędna, typowo polityczna decyzja, która będzie nas dużo kosztowała. Na pewno będzie teraz kontra i Rosjanie zabronią wjazdu polskim motocyklistom, którzy jeżdżą do Katynia. A nie wiadomo czy sytuacja się tylko na tym zakończy? – mówi poseł SLD Dariusz Joński.