- To komplikuje życie osobom niedowidzącym i niewidomym, których jest w Sączu wiele. Tylko do naszego związku należy pół tysiąca osób mających kłopoty z widzeniem, a przecież odwiedzają nas również niedowidzący turyści - mówi Krystyna Michalik, przewodnicząca sądeckiego koła Polskiego Związku Niewidomych.
- Osobom niewidomym czy niedowidzącym taka sygnalizacji jest potrzebna. Znacznie ułatwia przechodzenie na drugą stronę ulicy. Potwierdzają to inni niepełnosprawni. Janusz Wójcik ma kłopoty ze wzrokiem od dziecka. Jest osobą niedowidzącą.
- Kiedy świeci słońce, zupełnie nie widzę, czy światło jest zielone, czerwone czy żółte. Czekam, aż inni ludzie wejdą na ulicę i ruszam za nimi. Zdarza się jednak, że przechodnie nie czekają na zielone światło i przechodzą na czerwonym - opisuje.
Leszek Langer, pełnomocnik prezydenta Nowego Sącza ds. osób niepełnosprawnych, zapewnia, że wkrótce sytuacja na sądeckich skrzyżowaniach się zmieni. - Rozmawiałem z prezydentem i wiem, że zlecił przeprowadzenie badań, w których miejscach sygnalizacja dźwiękowa przydałaby się najbardziej - mówi. - Jak się zacznie sezon remontowy, to razem z pracami będą instalowane sygnalizacje dźwiękowe.
Dokładnej liczby na razie nie jest w stanie podać. - Ale prace remontowe będą dotyczyć co najmniej kilku skrzyżowań. Tam też powinny pojawić się nowe sygnalizatory dźwiękowe - zapowiada. Oznakowania i sygnalizatory dla niewidomych powinny w pierwszej kolejności pojawić się na skrzyżowaniu Krańcowej i Kilińskiego, przed szpitalem. Trudności z przejściem są również na skrzyżowaniu Grodzkiej, Batorego i Wolności.
- Nie ma co ukrywać, że do tej pory Nowy Sącz nie był przyjazny osobom niepełnosprawnym. Można odnieść wrażenie, że o ludziach mających problemy ze wzrokiem zapomniano, ale to się zmienia - mówi Artur Czernecki, przewodniczący rady miasta. - Zapewniam, że stopniowo będziemy wyposażać wszystkie skrzyżowania w sygnalizację dźwiękową.
Władze miasta przeprowadziły już testy nowej sygnalizacji świetlnej ze Szwecji. - Jest tania, bo koszt instalacji na jednym skrzyżowaniu wynosi około tysiąca złotych. Takie pieniądze na pewno znajdziemy w budżecie - obiecuje Czernecki. Zapowiada, że podczas tegorocznych remontów nie tylko zwiększy się liczba sygnalizacji dźwiękowych w mieście, ale również zostanie zmieniona lokalizacja znaków drogowych, które utrudniały poruszanie się po chodnikach.
- Bo na przykład były ustawione niemal na środku chodnika. Rozmawiałem w tej sprawie z przedstawicielami Związku Niewidomych, którzy zwrócili uwagę na ten problem. Będę również naciskał władze miasta, aby słupki znaków były pomalowane żółtą farbą. To także pomaga osobom niedowidzącym w poruszaniu się po mieście - wylicza przewodniczący Rady Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?