Prokuratura Rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie dyskryminacji i rasizmu wobec Turka i Ukraińca - dwóch pracowników tureckiego baru, a także uszkodzenia mienia w tym lokalu.
W ubiegłym tygodniu w tureckim barze w centrum miasta doszło do nieporozumień między obsługą, a dwoma klientami. Młodzi mężczyźni zamówili kebaby i zapłacili z góry. Jeden z nich podszedł w lokalu do koszyka ze sztućcami. Zabrał z niego nóż i prowokacyjnie przyłożył go sobie do szyi, a potem go jeszcze polizał. Klient odłożył nóż do koszyka z czystymi sztućcami. Takie zachowanie zszokowało obsługę baru.
Pracownicy oddali mężczyznom pieniądze za kebaby i poprosili, aby opuścili lokal. Po kilku minutach ci sami klienci, jak się okazało - bracia z jeszcze jednym swoim bratem pojawili się przed barem.
Posługując się maczetą, kluczem samochodowym i siekierą zdemolowali wejście do lokalu. Policja zatrzymała całą trójkę. Wszyscy byli wtedy nietrzeźwi.
Zatrzymani sądeczanie usłyszeli zarzuty publicznego znieważenia i kierowania gróźb pozbawienia życia z powodu przynależności narodowej i rasowej wobec obywateli Turcji i Ukrainy oraz uszkodzenia drzwi do lokalu.
- Śledczy uznali, że są to występki o charakterze chuligańskim - mówi Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy. - Dwóch podejrzanych przyznało się do popełnienia obu czynów, natomiast trzeci jedynie do uszkodzenia mienia. Złożyli wyjaśnienia opisując w nich przebieg całego zdarzenia.
Trzem braciom grozi kara od pół roku do pięciu lat więzienia. Sąd może orzec wobec nich karę nawiązki i zobowiązać ich do naprawienia szkody materialnej.
Źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?