Nowy Sącz. Miasto partnerskie Schwerte zawiesiło kontakty z miastem. Powodem Samorządowa Karta Praw Rodziny

FLESZ - W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci

„Decyzja waszej rady stoi w sprzeczności z naszą europejską ideą różnorodności. To nie do przyjęcia dla mnie i miasta Schwerte” - to słowa Dimitriosa Axourgosa, jakie skierował do prezydenta Nowego Sącza. Cały list można przeczytać na stronie internetowej miasta Schwerte.

Burmistrz niemieckiego miasta pozwolił sobie na list do Nowego Sącza z okazji przypadającego na 17 maja Międzynarodowego Dnia przeciw Homofobii, a w nim wyraził swój niepokój związany z przyjęciem przez miasto Samorządowej Karty Praw Rodziny.

Przez wielu uchwała odebrana została jako wzywająca do dyskryminacji osób LGBT+ oraz rodzin pozostających w niesformalizowanych związkach, ale podobną w Polsce przyjęło ponad 90 samorządów. W Nowym Sączu uchwałę przyjęto zgodą 11 z 23 radnych, którzy powinni być w tym czasie obecni na sali, a samo głosowanie rozpoczęto kiedy nie wszyscy radni zdołali wrócić z kilkunastominutowej przerwy.

- Jeśli chce się podjąć taką uchwałę to trzeba na jej temat debatować, a nie w cwaniacki sposób narzucać i przegłosowywać bez dyskusji. Każdy z nas chce chronić rodzinę, ale co było tam zapisane w Karcie, nie miało z tym nic wspólnego. To była tylko ideologiczna zagrywka, żeby wprowadzić w całej Polsce uchwałę, która tak samo brzmiała. To nie wynikało z troski samorządu o rodzinę – komentuje radny Leszek Zegzda z Koalicji Obywatelskiej.

Teraz wspomniana uchwała zaszkodziła w stosunkach dyplomatycznych z partnerskim miastem Schwerte (Nadrenia-Westfalia).

- Ta decyzja jest dla mnie niezrozumiała. Jednocześnie pokazuje to, że te relacje partnerskie miały tylko charakter teoretyczny. Nie wyobrażam sobie, aby nowy Sącz podejmował podobne decyzje tylko w oparciu o jakieś informacje medialne – komentuje krótko Iwona Mularczyk, radna klubu PiS Wybieram Nowy Sącz i Przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza.

Innego zdania jest Leszek Zegzda, który niejeden raz bywał w partnerskim mieście, wówczas jako wiceprezydent Nowego Sącza.

- Wcale się im nie dziwię. Po pierwsze przyjmuję to z dużym bólem i rozczarowaniem, bo 30 lat temu sam współtworzyłem te relacje, a one pięknie owocowały przez te lata, nawet polsko-niemieckimi ślubami. To zburzenie czegoś bardzo pięknego. Po drugie Niemcy są bardzo wrażliwi na punkcie tolerancji, po tym co spotkało ich naród, jakie cierpienie zadali innym w przeszłości. Tę uchwalę mogli odebrać tak, że my możemy iść w tym kierunku co oni kiedyś – zaznacza Zegzda.

Podobnie sytuację komentuje adresat listu od burmistrza Schwerte - prezydent Ludomir Handzel, który w podanym do publicznej wiadomości piśmie postarał się przybliżyć Dimitriosowi Axourgosem kontekst podjęcia takiej uchwały.

„Przyznaje, że sytuacja wewnętrzna w naszym kraju jest obecnie skomplikowana, a niektóre środowiska, w tym polityczne, próbują skłócić nasze społeczeństwo, m.in. epatując nietolerancją czy dyskryminowaniem niektórych grup społecznych (...) Mam nadzieję, że wartości europejskie i chrześcijańskie powrócą do Nowego Sącza, bo jestem przekonany, że większość mieszkańców naszego Miasta to osoby otwarte, tolerancyjne, szanujące wartości i szanujące każdego człowieka” - napisał Ludomir Handzel.

Przypomnijmy, że zawieszenie stosunków partnerskich przez niemieckie Schwerte w związku z uchwałą „anty-LGBT” to nie pierwszy taki przypadek w regionie. Pod koniec lutego 2020 roku francuskie miasto Lambres-Lez-Douai zapowiedziało zerwanie stosunków partnerskich z gminą Stary Sącz. Powodem jest przyjęta przez starosądeckich radnych rezolucja przeciwko LGBT i gender.

Gmina, podobnie jak Nowy Sącz i ponad 90 samorządów w całej Polsce, trafiła przez to na przygotowaną przez lewicowych aktywistów interaktywną mapę „Atlas nienawiści”, czyli samorządów, które uchwaliły rezolucje przeciwko gender i środowiskom LGBT+ lub Samorządowe Karty Praw Człowieka.