Od strony ulicy kamienica nie prezentuje się źle, choć nie wszystkim podoba się, że kilka lat temu pozwolono boczną ścianę pokryć graffiti. J Niestety klatka schodowa oraz mieszkania i podwórko to już niemal ruina. Balkony chronią przed zawaleniem drewniane filary, a beton jest tak spękany, że łatwo się tutaj przewrócić.
- Spędziłam w tej kamienicy ponad 30 lat i martwi mnie, że popada ona w ruinę. Szkoda mi moich dawnych sąsiadek, które nawet nie mogą otworzyć okna, bo przeszkadzają im belki - mówi Jadwiga Kopeć.
Kamienicą przy Batorego 44 od 1 lipca zarządza spółka miejska STBS. - Przejęliśmy to zadanie od Sądeckiej Infrastruktury Miejskiej. W umowie obejmuje zarządzanie kamienicą, w ramach czego wykonujemy podstawowe prace. Natomiast wszelkie prace remontowe czy konserwatorskie ustalane są z Urzędem Miasta - wyjaśnia Jacek Żelasko, prezes STBS.
Czy to oznacza, że zaniedbana kamienica nie ma szansy na chociażby częściowy remont?
- Chcemy odnowić część obiektów wykorzystując środki zewnętrzne. Do 15 września przestawimy miastu taką ofertę - wyjaśnia szef STBS.
Spółka prowadzi także rozmowy z zewnętrzną firmą, która miałaby zadbać oto, aby lokatorzy mieszkań komunalnych nie dewastowali pomieszczeń i obejścia oraz regularnie płacili czynsz i media.
FLESZ - Nowy groźniejszy gatunek kleszcza dotarł do Polski
