Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: nie parkuj na miejscu dla niepełnosprawnych

Sławomir Wrona
Marek Włodarczyk, sam jeżdżąc na wózku, wierzy w skuteczność akcji "Papierówka"
Marek Włodarczyk, sam jeżdżąc na wózku, wierzy w skuteczność akcji "Papierówka" archiwum
Dwóch kierowców najadło się w poniedziałek wstydu, kiedy wracając do pozostawionych na parkingu w centrum Nowego Sącza samochodów spostrzegli, że na szybie mają umieszczone naklejki z hasłem "Czy lubisz jak ci ktoś bezprawnie coś zabiera?".

Do zawstydzenia dołączyła bolesna informacja, że będą zmuszeni zapłacić mandaty w wysokości 500 zł. A wszystko dlatego, że pozostawili swoje samochody na miejscach wyznaczonych dla niepełnosprawnych, choć nie mają na to pozwolenia.

Oklejanie zaparkowanych w taki sposób samochodów to główny element kampanii "Papierówka", którą zainicjował pełnomocnik prezydenta miasta ds. osób niepełnosprawnych Leszek Langer. - Na pierwszy patrol wyruszyło sześciu wolontariuszy, których wspierało dwóch strażników miejskich - mówi Langer. - Chcemy w ten sposób obudzić myślenie kierowców o tym, jak wielkim problemem jest dla osób na wózkach szukanie miejsca na parkingu.

Kampania "Papierówka" potrwa do jesieni, patrole sprawdzać będą sądeckie parkingi co dwa tygodnie.
We wczorajszym, pierwszym patrolu uczestniczyli dwaj młodzi ludzie ze studenckiego stowarzyszenia integracyjnego Orion, dwaj członkowie stowarzyszenia Klub Integracyjny oraz przedstawiciel komisji integracyjnej PTTK. Skład patrolu uzupełniał Marek Włodarczyk, mieszkaniec podsądeckiej miejscowości, który sam jeżdżąc na wózku inwalidzkim doskonale zna ten problem.

- Czasem kilka razy dziennie zdarza mi się, że muszę ominąć miejsce dla osób takich jak ja, bo ktoś je zajął, choć nie miał prawa - mówi M. Włodarczyk. - Kilka razy zwróciłem uwagę kierowcom. Niektórzy przepraszali, ale zdarzyło się też, że dostałem odpowiedź, której lepiej nie cytować. Tacy kierowcy na pewno zasługują na karę.

Kampania "Papierówka" organizowana była już w kilku polskich miastach. Uprzedzając wątpliwości Leszek Langer zapewnia, że wszystko było konsultowane z prawnikami i przyłapani kierowcy raczej nie mają co liczyć na uniknięcie kary.

Warto też dodać, że oprócz trudnej do usunięcia naklejki i wysokiego mandatu, dodatkową karą jest umieszczenie zdjęcia samochodu w niechlubnej galerii na internetowej stronie www.niezabieraj.pl. Numer rejestracyjny auta zostanie wprawdzie zamazany, ale krewni i znajomi zwykle potrafią rozpoznać do kogo należy auto i wstyd będzie większy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska