Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: płot zamknął im drogę

Jerzy Wideł
Jerzy Wideł
Wczoraj w nowosądeckim magistracie trwały gorączkowe rozmowy przedstawicieli mieszkańców budynku przy ul. Lwowskiej 76 w Nowym Sączu z przedstawicielami Urzędu Miasta.

Jak już pisaliśmy, właściciel sąsiadującej z tym budynkiem posesji rozpoczął budowę ogrodzenia, które kilku rodzinom odetnie drogę do domu. Na razie, nikogo nie uprzedzając, ustawiono słupki. Jeśli zawiśnie na nich siatka, przejścia nie będzie.

- Ja tutaj mieszkam ponad 50 lat i nigdy nie mieliśmy jakichkolwiek problemów z dojazdem, dojściem do ulicy przez podwórko sąsiadującej z nami posesji - mówi Stanisław Kołacz. - Nikt się nie zajmował jakimiś hipotekami czy użytecznością dojazdu. Tak było przez lata. A teraz postawili nam mur berliński, tyle tylko, że nie z betonu.

Okazuje się, że sprawa jest bardzo zawiła i najprawdopodobniej nie uda się jej szybko rozwiązać. W ostatnich latach zmienili się właściciele nieruchomości, z której podwórka korzystali członkowie wspomnianych czterech rodzin. Nieruchomość odgradzająca ich dom od ul. Lwowskiej wraz z podwórkiem należała kiedyś do mieszkańców Nowego Sącza żydowskiego pochodzenia. Ich potomkowie, mieszkający dziś w Izraelu, sprzedali podwórko prywatnej osobie, do czego mieli pełne prawo.

Nowy właściciel również korzysta ze swojego prawa własności i chce ogrodzić nabyty teren. Kłopot w tym, że te zgodne z prawem działania odgradzają od świata kilkanaście osób. Wszystko wskazuje na to, że winne jest tutaj administrujące domem przy Lwowskiej 76 Zrzeszenie Prywatnych Właścicieli Nieruchomości, które nie pomyślało o zabezpieczeniu interesów lokatorów.

- Urząd Miasta nie ma tam ani jednego procenta własności - tłumaczy Krzysztof Kurzeja, dyrektor Wydziału Geodezji, Nieruchomości i Mienia w Urzędzie Miasta. - Chcemy jednak tym ludziom pomóc, dlatego zaprosiliśmy ich do ratusza. Po zbadaniu map sądzę, że znaleźliśmy wspólnie rozwiązanie.
Niestety z nim też wiąże się wojna o płoty. Jak się okazuje, odcięci od świata mieszkańcy mogą się wydostać jedynie w stronę Gwardyjskiej poprzez sąsiadujące z nimi działki. Są one jednak od wielu lat zagospodarowane i chcąc stworzyć dojazd dla karetki czy straży pożarnej trzeba zburzyć kilka... płotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska